W 10. kolejce PKO BP Ekstraklasy Wisła Płock zremisowała z GKS Katowice 1:1. Dla obu drużyn był to trzeci mecz rozegrany w ciągu ośmiu dni, drugi między sobą. "Mimo zmęczenia każdy zawodnik dał dziś z siebie wszystko" – stwierdził trener Wisły Mariusz Misiura.
Pomeczową konferencję trener Wisły rozpoczął od stwierdzenia, że ktoś podszedł do niego po meczu i zapytał, czy drużyna ma kryzys (tylko punkt w trzech ostatnich meczach). "Powiem, że po dziewięciu spotkaniach mamy 17 punktów. To jest duma i niesamowity wynik. Przysłuchiwałem się konferencji trenera Góraka, a trener ma na tyle skromności, że cieszą się z pierwszego punktu na wyjeździe. Oni się cieszą z pierwszego punktu na wyjeździe, a my jesteśmy niezadowoleni" - tłumaczył.
Sprawdź szczegóły meczu Wisła Płock - GKS Katowice
Misiura podkreślił, że jest dumny z tego, gdzie dzisiaj jest jego drużyna. "Ja nie zapominam, gdzie byliśmy kilkanaście miesięcy temu. Chcę podziękować wszystkim podmiotom medycznym, z którymi współpracujemy, bo dzięki nim niektórzy zawodnicy mogli w ogóle dzisiaj wyjść na boisko. Dziękuję zawodnikom, że zagrali mimo różnych dolegliwości. Nie mówili - proszę na mnie nie liczyć, tylko każdy zostawił tyle zdrowia i serca, aby dzisiaj wyjść na boisko i walczyć. Dziękuję, że mogliśmy po meczu odbyć jednostkę treningową w Katowicach, dziękuję naszym fizjoterapeutom, że doprowadzili naszch zawodników do sprawności".
Mecz podsumował krótko. "To było bardzo trudne spotkanie, bardzo duży wysiłek. Dzisiaj chcieliśmy oddać piłkę gościom i szukać szybkiego ataku. GKS nie pozwalał nam na to do końca. Szkoda sytuacji z pierwszych minut. Był błąd Rafała Leszczyńskiego, ale nie ma u nas żadnego indywidualnego rozliczania, później świetna interwencja w meczu w Częstochowie, która dała nam punkty. Na pewno od Rafała rozpocznę ustalanie składu z Lechią Gdańsk.
Zadowolony z występu swoich podopiecznych był trener GKS Katowice Rafał Górak.
"Rozegraliśmy w tygodniu trzy spotkania. Zastanawialiśmy się, jak przez to przejdziemy. Jestem zadowolony, bo jesteśmy w następnej rundzie pucharu, a dzisiaj zawozimy do Katowic pierwszy punkt zdobyty na wyjeździe w tej edycji".
Trener GKS podkreślił, że mecz był wyrównany: "W drugiej połowie osiągnęliśmy przewagę i stworzyliśmy groźniejsze sytuacje. Już pod samym bramką musimy przede wszystkim być spokojnymi i cierpliwymi".
Górak zapewnił, że zdobyty punkt traktuję jako ważną zdobycz, bo to pierwszy punkt wywalczony na wyjeździe. "Gdybym miał całościowo ocenić mecz, to bym powiedział, że jest to punkt zasłużony dla obu zespołów" - podkreślił.