Gdynianie zdobyli w 34 meczach łącznie 72 punkty i o jeden wyprzedzili drużynę z Niecieczy.
Do walki o trzecią przepustkę przystąpiły w dwustopniowych barażach drużyny z miejsc 3-6 (nie ma meczów rewanżowych). Zgodnie z przepisami gospodarzem jest drużyna, która zajęła wyższe miejsce w tabeli po sezonie zasadniczym.
Półfinały odbyły się w czwartek. Trzecia Wisła Płock pokonała szóstą Polonię Warszawa 2:1, co oznaczało jednocześnie, że finał też rozegra u siebie. Natomiast czwarta Wisła Kraków, mimo dopingu ponad 30 tysięcy widzów, dość niespodziewanie uległa piątej Miedzi 0:1.
"Zajęliśmy trzecie miejsce w tabeli, pokonaliśmy w półfinale Polonię, ale to na razie nie wystarczyło, żeby awansować do ekstraklasy. W ostatnim spotkaniu tego sezonu musimy znowu wygrać" – podkreślił trener Wisły Płock Mariusz Misiura.
Co ciekawe, jego zespół i Miedź spotkały się w Płocku... zaledwie kilka dni wcześniej, 25 maja. W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego "Nafciarze" zwyciężyli 2:1. Teraz jednak starcie tych zespołów ma znacznie większą wagę.
Z ekstraklasy spadły Stal Mielec, Śląsk Wrocław i Puszcza Niepołomice.