Trudno powiedzieć, że podbił Ekstraklasę, ale zapewnił kibicom Cracovii garść bardzo fajnych wspomnień. Mick van Buren zdobył cztery gole i wypracował asystami dwa kolejne w swoich 22 meczach w pasiastym trykocie.
Choć miał z klubem umowę 2+1, z której zrealizował tylko pierwszy sezon, to jego bilans na dotychczasowych meczach się zakończy. Pasy właśnie poinformowały, że 32-letni napastnik/skrzydłowy przenosi się do FC Hradec Kralove w Czechach.
Po bardzo obiecującym starcie sezonu 24/25, Holender stracił na znaczeniu w kadrze Cracovii i zbierał wiosną znacznie mniej minut. Dlatego – jak przyznał w rozmowie z mediami klubowymi w Hradcu Kralove – zaczął rozglądać się za nowym klubem.
Oferta z Hradca wydaje się naturalnym wyborem – Van Buren ma wyrobioną bardzo mocną markę w Czechach, gdzie spędził wiele lat, reprezentując Slavię Praga oraz – w ramach wypożyczenia – Czeskie Budziejowice i Liberec. Co ciekawe, właśnie mecz przeciwko Slavii zacznie jego przygodę w Hradcu.