Jeszcze wczoraj to były tylko przecieki, dziś mamy oficjalną prezentację. 25-letni obrońca Ruben Vinagre został wykupiony przez Legię ze Sportingu i podpisał ze stołecznym klubem umowę do końca czerwca 2028 roku.
"Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ czuję się świetnie od momentu, kiedy dołączyłem do Legii. Zarząd jest pewny moich umiejętności i tego, co dotychczas pokazałem. Chcę dać Legii jeszcze więcej – to dopiero początek. Uwielbiam presję. Myślę, że dlatego tak dobrze tu pasuję – wśród kibiców, zarządu i pracowników" - zapewnił uśmiechnięty Vinagre przy okazji prezentacji już jako zawodnik Legii.
Vinagre trafił do Legii latem 2024 i był jednym z nielicznych udanych ruchów transferowych warszawskiej drużyny. Za to okazał się tak udany, że momentalnie stał się jednym z kluczowych zawodników.
Zaliczył już 28 meczów z Legią, w tym prawie wszystkie ligowe. Szczególnie imponujący w jego wykonaniu był październik, gdy aż trzykrotnie był bohaterem meczów. Dorobił się już dziewięciu asyst, z czego pięciu w lidze i czterech w Lidze Konferencji.
Początkowo wypożyczony na obecny sezon, Portugalczyk stał się dla Legii wyjątkowo cenny i dopisze warszawski klub do listy swoich pracodawców. A są na niej pozycje nie byle jakie - od Wolverhampton Wanderers, przez Olympiakos, Everton i Hellas, po wspomniany już Sporting.
Legia z kolei zapisuje się w historii, bijąc krajowy rekord transferowy. Dotąd najdroższymi zawodnikami kupionymi przez polski klub byli Ali Gholizadeh i Patrik Walemark (obaj po 1,8 mln euro) sprowadzeni przez Lecha Poznań. Dziś ta suma jest szacowana na 2,3 - 2,5 mln euro.
