Więcej

Papszun ostrzega przed Legią: "Nie można zapominać o kwestii mentalnej"

Papszun ostrzega przed Legią: "Nie można zapominać o kwestii mentalnej"
Papszun ostrzega przed Legią: "Nie można zapominać o kwestii mentalnej"Jakub Ziemianin, Raków Częstochowa
Niepokonane od czterech spotkań Medaliki podejmą w niedzielę goniącą podium Legię Warszawa. Raków ma aż dziewięć punktów przewagi nad rywalami i pod Jasną Górą nastroje są bojowe. Komplet widzów przy Limanowskiego to pewnik, a kto będzie świętował po 90 minutach?

Na podium jest potwornie ciasno i nie można pozwolić sobie na błąd. Raków traci tylko oczko do Lecha, ale i ma tyle samo przewagi nad Jagiellonią. Zwycięstwo będzie oznaczać co najmniej chwilowe wyjście przed Kolejorza, który w niedzielny wieczór zagra na wyjeździe z Dumą Podlasia. Dla gości, opromienionych czwartkowym zwycięstwem nad Molde i awansem do ćwierćfinału Ligi Konferencji, stawką będzie odzyskanie czwartej lokaty, którą od piątku zajmuje Pogoń Szczecin.

Czołówka tabeli Ekstraklasy przed niedzielnymi meczami
Czołówka tabeli Ekstraklasy przed niedzielnymi meczamiFlashscore

Raków faworytem po obciążeniach Legii

Wśród fanów Czerwono-Niebieskich optymizm wzrósł jeszcze bardziej po tym, jak legioniści walkę o ćwierćfinał Ligi Konferencji zakończyli w czwartek dopiero po dogrywce, krótko przed północą. Trener Rakowa Marek Papszun na przedmeczowej konferencji prasowej pogratulował Jagiellonii i Legii sukcesów w europejskich rozgrywkach, dzięki którym w sezonie 2026/27 będzie mogło w nich wystąpić pięć polskich drużyn. Ten fakt, zdaniem częstochowskiego szkoleniowca, powinien mieć pozytywny wpływ na dalszy rozwój piłki nożnej w kraju.

Papszun przyznał, że to jego podopieczni wystąpią w niedzielę w roli faworytów. Jednocześnie nieco przestrzegał przed nadmiernym optymizmem. Trzy mecze w siedem dni to dla Legii Warszawa duże obciążenie, przede wszystkim fizyczne, ale Papszun też zwrócił uwagę, że aż ośmiu warszawskich piłkarzy, mogących grać w wyjściowej jedenastce, w czwartek nie wystąpiło przeciwko Molde lub pojawiło się na boisku na stosunkowo krótko. Według niego Legia ma na tyle szeroką i dobrą kadrę, że mogłaby wystawić nawet trzy jedenastki grające na wysokim poziomie.

Papszun zwrócił jeszcze uwagę na trochę niedoceniany czynnik: "Nie można też zapominać o kwestii mentalnej. Są po bardzo dobrym meczu i awansie. Adrenalina działa. Nie wszystkie obciążenia się nakładają. A po tej kolejce będzie przerwa na reprezentację – jeszcze jeden wysiłek i wtedy będą mogli się zregenerować".

Forma obu zespołów w ostatnich meczach
Forma obu zespołów w ostatnich meczachFlashscore

Podteksty między Papszunem i Feio

Dla trenera częstochowian, który jest rodowitym warszawiakiem, będzie to 14. mecz, w którym poprowadzi Raków przeciwko Legii. Po raz pierwszy doszło do tego w marcu 2019, gdy w ćwierćfinale Pucharu Polski jego podopieczni wygrali z Legią 2:1 po dogrywce, a trenerem Wojskowych był Ricardo Sa Pinto. Było to pierwsze w historii zwycięstwo Rakowa nad Legią. We wcześniejszych 11 spotkaniach (osiem w dawnej 1. lidze i trzy w Pucharze Polski), ośmiokrotnie wygrywali legioniści, a trzy razy mecze kończyły się podziałem punktów.

Potem Papszun, który sam mógł zostać szkoleniowcem drużyny z Łazienkowskiej, mierzył się z Legią prowadzoną przez Czesława Michniewicza, Aleksandara Vukovica i Kostę Runjaicia oraz Goncalo Feio. Ten ostatni w latach 2020-2022 był asystentem Papszuna i nawet w kilku meczach, gdy pierwszy trener był odsunięty od prowadzenia zespołu za kartki, zastępował go na ławce drużyny. Jednak z Częstochową pożegnał się w lipcu 2022 roku w atmosferze skandalu, skonfliktowany z innymi członkami sztabu szkoleniowego.

Feio pod Jasną Górę powrócił 13 kwietnia ubiegłego roku, debiutując w roli trenera Legii, a jego drużyna zremisowała wtedy z Rakowem Dawida Szwargi 1:1. We wrześniu 2024 roku zespół ze stolicy pod wodzą Feio ponownie zagrał z Rakowem i na własnym stadionie przegrał 0:1 (gola zdobył Jean Carlos Silva). Po tym meczu pytanie o to, czego nauczył się od Papszuna, Feio skwitował stwierdzeniem, że "Papszun też nauczył się wiele od niego". Do tej sytuacji nawiązał w piątek jeden z częstochowskich dziennikarzy, co szkoleniowiec Rakowa podsumował z rozbrajającym uśmiechem: "Feio? Jest wybitnym nauczycielem wszystkich szkoleniowców".

Historia ostatnich rywalizacji między Rakowem i Legią
Historia ostatnich rywalizacji między Rakowem i LegiąFlashscore

Zawodnicy grający i dla Rakowa, i dla Legii

Zarówno w Rakowie, jak i Legii nie brakuje zawodników, którzy w przeszłości grali w zespołach obecnych rywali. Na przykład rezerwowy bramkarz Rakowa Dusan Kuciak reprezentował Legię w latach 2011-2015 (141 występów w ekstraklasie) i świętował z nią trzy tytuły mistrzowskie i trzykrotne zdobycie Pucharu Polski. Z kolei obrońca Ariel Mosór grał w juniorskich drużynach Legii, ale w ekstraklasie w jej barwach zagrał tylko dwukrotnie. 

Z kolei z legionistów rakowską przeszłość mają za sobą wahadłowy Patryk Kun, bramkarz Vladan Kovacević i napastnik Illa Szkuryn. Kun spędził w Częstochowie pięć sezonów, wieńcząc je mistrzostwem kraju oraz dwukrotnym zdobyciem Pucharu Polski. Kovacević debiutował w Rakowie w 2021 roku, grając przeciwko Legii w meczu o Superpuchar i pomógł mu w zwycięstwie w rzutach karnych. Potem przyczynił się wywalczeniu mistrzostwa Polski w 2023 r. Natomiast Szkurin trafił do Rakowa wiosną 2022 r., ale nie spełnił oczekiwań i wystąpił tylko w dwóch meczach.

Na kogo postawi Papszun przeciwko Legii?

Można się spodziewać, że przeciwko Legii trener Papszun wystawi podobny skład jak przed tygodniem w zwycięskim meczu z Piastem Gliwice. A zatem w bramce powinien wystąpić Kacper Trelowski, w obronie Fran Tudor, Matej Rodin i Stratos Svarnas, w drugiej linii Jean Carlos, Gustav Berggren, Władysław Koczergin i Erick Otieno, a ofensywny tercet będą tworzyć Patryk Makuch, Ivi Lopez i Jonatan Braut Brunes.

Do dyspozycji trenera pozostają także: bramkarz Kuciak oraz Mosór, Milan Rundić, Michael Ameyaw, Ben Lederman, Srdjan Plavsić, Jesus Diaz i Leonardo Rocha. Na pewno nie zagra Peter Barath, który musi pauzować za czwartą żółtą kartkę, a sztab medyczny cały czas pracuje nad doprowadzeniem do zdrowia ostoi obrony Rakowa – Zorana Arsenicia, który doznał urazu w końcówce meczu z Lechią Gdańsk. Udział kapitana Czerwono-Niebieskich w niedzielnym meczu, gdzie mógłby zagrać na środku obrony zamiast Rodina, jest jednak mało prawdopodobny.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen