Więcej

Podolski: "Jeśli chcemy grać o lepszy wynik, to trzeba zap…ć, biegać i grać, jak dziś"

Podolski: "Jeśli chcemy grać o lepszy wynik, to trzeba zap…ć, biegać i grać, jak dziś"
Podolski: "Jeśli chcemy grać o lepszy wynik, to trzeba zap…ć, biegać i grać, jak dziś"ČTK / imago sportfotodienst / Norbert Barczyk / Profimedia
Piłkarze Górnika Zabrze po sobotniej wygranej u siebie z Motorem Lublin 4:0 zajmują szóste miejsce w tabeli. "Jeśli chcemy grać o lepszy wynik niż w zeszłym sezonie, to trzeba zap…ć, biegać i grać, jak dziś" – powiedział napastnik zabrzan Lukas Podolski.

"Zawsze jest fajnie wygrać do zera, a kiedy się obroni dwa karne to jeszcze fajniej. Bramkarz jest od tego, żeby bronić. A my, z przodu, aby wykorzystać sytuacje, tak jak to było w drugiej połowie. Za to nam płacą. W piłkę nożną gra się po to, żeby bronić i strzelać gola" – skomentował mistrz świata z 2014 roku, który zdobył pierwszą bramkę w sobotnim meczu.

Podsumowanie meczu Górnik - Motor znajdziesz tutaj

Podkreślił, że nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie grał dalej w kolejnym sezonie, czy skończy karierę. Przypomnijmy, że wcześniej wskazał na preferowane zawieszenie butów po sezonie 2024/25, ale zostawił sobie okienko do pozostania w zawodzie. A zanim przyjdzie czas decyzji, na horyzoncie rysuje się Śląski Klasyk przeciwko katowickiej GieKSie (30 marca o 17:30), który będzie meczem otwarcia nowego stadionu w Katowicach.

"Nowy stadion, derby i do zdobycia trzy punkty. Na pewno będzie fajnie, bo przyjedzie dużo naszych kibiców, ale to nie ma być tylko impreza, ale mecz. Pojedziemy powalczyć o zwycięstwo, bo kiedy się popatrzy na tabelę, to jest szansa na czwarte miejsce, grę w pucharach. Skoro jesteśmy blisko, to musimy w klubie zmienić trochę mentalność, bardziej patrzeć do góry, żeby wygrywać takie mecze, jak dziś. Teraz każdy będzie jak finał. Jeśli chcemy grać o lepszy wynik niż w zeszłym sezonie, to trzeba zap…ć, biegać i grać, jak dziś. Wtedy będzie nas stać na więcej. A jeśli nie – to się sezon skończy tak, jak w ostatnich latach" – stwierdził.

Na prywatyzację trzeba poczekać, byle nie za długo

Poza wynikiem sportowym, waży się też przyszłość Górnika. Obecnie utrzymywany przez samorząd Zabrza, klub ma zostać sprywatyzowany, ale proces rozpoczęty jeszcze przez poprzednią prezydent Zabrza nie doczekał się finalizacji. Podolski ma w tym interes nie tylko klubu, ale i swój, ponieważ jest jednym z oferentów.

"To może potrwać, ale byłoby niedobrze, gdyby temat został zamknięty dopiero, kiedy się zacznie nowy sezon. Na razie nie ma nic nowego, pracujemy. Jestem w Polsce dopiero cztery lata i nie znam jeszcze dobrze wszystkich politycznych zasad. Każdy wie, jaka jest sytuacja, kto chce kupić (akcje klubu). Jestem spokojny, coś złożyłem, coś powiedziałem i teraz kiedyś będą kolejne rozmowy" – powiedział piłkarz po sobotnim meczu.

"Zobaczymy, jak to wyjdzie. Oczywiście, czasem chce się coś szybko zrobić, a czasami trzeba w życiu poczekać. Mam nadzieję, że wszystko się zmieni na dobre” – dodał 130-krotny reprezentant Niemiec.

Chęć udziału w prywatyzacji Górnika, oprócz związanej z 39-letnim piłkarzem LP Holding Gmbh, złożyło Konsorcjum Zarys-Tabapol (Zarys International Group sp. z o.o. spółka komandytowa i Tabapol Tarnówka sp. j. z Zabrza). 39-letni zawodnik jest też od lat biznesmenem, prowadzi m.in. sieć lokali gastronomicznych w Niemczech. Samorząd miasta – większościowy akcjonariusz Górnika – chce sprzedać wszystkie swoje udziały w klubie, za wyjątkiem jednej, „złotej” akcji.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen