Więcej

Pogoń chce przełamać złą passę meczów z Rakowem. Wygra pierwszy raz od ponad czterech lat?

Pogoń chce przełamać złą passę meczów z Rakowem. Wygra pierwszy raz od ponad czterech lat?
Pogoń chce przełamać złą passę meczów z Rakowem. Wygra pierwszy raz od ponad czterech lat?ČTK / imago sportfotodienst / KRZYSZTOF CICHOMSKI
W sobotni wieczór w Szczecinie zmierzą się najlepsze zespoły wiosny 2025. Miejscowa Pogoń będzie chciała wyhamować marsz ku mistrzostwu Rakowa Częstochowa.

Dla podopiecznych Roberta Kolendowicza będzie to zadanie bardzo trudne. Albowiem nikt, tak jak Raków, nie leży Portowcom. Od 2019 roku, gdy częstochowianie powrócili do ekstraklasy, Pogoń u siebie tylko raz zdołała zremisować (w ubiegłym sezonie 1:1). Ponadto przegrała pięciokrotnie (cztery razy w lidze i raz w Pucharze Polski). Lepiej szczecinianom z Rakowem wiodło się pod Jasną Górą. To tam Pogoń jedyny raz zdołała wygrać ligowy mecz z Rakowem 1:0 w styczniu 2021 r. Do tego dwukrotnie mecze tych drużyn zakończyły się remisami.

Raków pod wodzą Papszuna wrócił na właściwe tory

"Przełamanie tej serii Rakowa będzie arcytrudnym zadaniem" – przyznał przed sobotnim spotkaniem Kolendowicz, ale dodał: "Przed meczem z nami trener Lecha Poznań, w kontekście złej historii spotkań z nami, wspomniał, że każda passa się musi skończyć. Potem przyjechali do nas i wygrali. Dlatego ja też wierzę, że my teraz przełamiemy złą passę z Rakowem".

Ponadto od połowy lutego Raków w 8 meczach ekstraklasy zdobył 22 punkty (siedem zwycięstw i jeden remis). Pogoń do ubiegłego tygodnia notowała podobną serię, ale w minioną niedzielę przegrała w Gliwicach z Piastem 1:2.

"Trener Papszun wrócił do Częstochowy i ta maszyna, po sezonie przerwy, znowu zaczęła funkcjonować. Grają konsekwentnie, powtarzalnie i na bardzo wysokim poziomie, jak na naszą ekstraklasę. Ta ich seria nie jest przypadkiem" – uważa Kolendowicz.

Trener Portowców przyznał, że porażka z Piastem wynikała z błędów popełnionych przez jego zespół.

"Na pięć minut w pierwszej części tamtego meczu straciliśmy kontrolę. Tak samo było na początku drugiej części, gdy pozwoliliśmy się zdominować rywalom. To kluczowe elementy, które zdecydowały o naszej porażce. Jednak, jak mówił Florian Krygier (kultowy trener Pogoni – red.), w sporcie się nie przegrywa. Wygrywa się, albo uczy. My chcemy ze spotkania z Piastem wynieść nauką, by więcej takich błędów nie popełniać" – stwierdził szkoleniowiec Dumy Pomorza.

Kolendowicz w komfortowej sytuacji kadrowej

Porażka w Gliwicach, przy jednoczesnych zwycięstwach Rakowa, Lecha Poznań i Jagiellonii Białystok sprawiły, że dystans Pogoni do trzeciego miejsca zwiększył się do ośmiu punktów.

"Owszem, to dużo, ale nie tracimy wiary w rywalizację o podium. Jednak zwycięstwo nad Rakowem będzie w tym wypadku elementem koniecznym" – stwierdził Kolendowicz.

W sobotni wieczór 44-letni szkoleniowiec będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Nikt nie pauzuje za kartki, nie ma też kontuzji. Jedynym nieobecnym będzie Mariusz Malec, ale do jego absencji trenerzy i kibice Pogoni są od dawna przyzwyczajeni.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen