Więcej

Siemieniec: Uczciwie oceniając uważam, że nasze zwycięstwo byłoby na wyrost

Siemieniec: Uczciwie oceniając uważam, że nasze zwycięstwo byłoby na wyrost
Siemieniec: Uczciwie oceniając uważam, że nasze zwycięstwo byłoby na wyrostČTK / imago sportfotodienst / KAMIL SWIRYDOWICZ / CYFRASPORT
Jagiellonia Białystok zremisowała w Gliwicach z Piastem 1:1 w meczu 8. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy, grając w przewadze i tracąc gola w doliczonym czasie drugiej połowy. – Nasze zwycięstwo byłoby na wyrost – ocenił trener gości Adrian Siemieniec.

Gliwiczanie od 53. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla francuskiego pomocnika Quentina Boisgarda.

"Oczywiście, nie ma co ukrywać, że jeśli się remisuje w takich okolicznościach, tj. grając z przewagą zawodnika i będąc tak blisko zwycięstwa, to jest rozczarowanie i zdenerwowanie. Uczciwie oceniając uważam jednak, że nasze zwycięstwo byłoby na wyrost" - przyznał Siemieniec.

Jak zauważył, nie był wybitny mecz jego drużyny.

"Piast zdobył tego gola zasłużenie. Nam brakowało trochę jakości w wykończeniu akcji" - dodał.

Przyznał, że momentami nie było widać na boisku liczebnego osłabienia gospodarzy.

"Powinniśmy zdecydowanie lepiej zarządzać końcówką spotkania, szukać okazji, by zamknąć mecz drugim golem, mieć lepszą kontrolę, nie dopuścić przeciwnika do głosu. Końcówka wyglądała tak, jakbyśmy chcieli tylko dotrwać. Czasami to się udaje, czasami – nie. Gdybyśmy to my stracili gola na początku, a wyrównali w 95. minucie – byłbym zadowolony. Bo trudno było mieć poczucie, że byliśmy zdecydowanie lepsi" – podsumował szkoleniowiec „Jagi”.

Statystyki meczu Piast - Jagiellonia
Statystyki meczu Piast - JagielloniaFlashscore

Trener Piasta Max Moelder przyznał, że bardzo docenia rywala i styl, w jakim chciała grać Jagiellonia.

"Rozmawialiśmy o finalizacji akcji, ponieważ niezbyt często znajdowaliśmy się w takich sytuacji. Chcieliśmy grać wysoko, na dużej intensywności i gościom nie było łatwo budować akcje" - tłumaczył Szwed.

Zaznaczył, że mecz zmienił się kompletnie po czerwonej kartce dla Boisgarda.

"Pokazaliśmy jakość naszych rezerwowych. Zdobyliśmy w końcu gola, na którego zdecydowanie zasłużyliśmy. Jestem bardzo dumny z moich zawodników, którzy walczyli przez 40 minut w osłabieniu z jedną z najlepszych drużyn w kraju" – powiedział.

Podkreślił, że nie ma pretensji do swojego zawodnika o drugą żółtą kartkę, w konsekwencji czego ujrzał czerwoną i musiał opuścić boisko.

"Myślę, że ten drugi faul nie zasługiwał na żółtą kartkę" – ocenił.

Piast, który wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo w sezonie, po czwartym z rzędu remisie jest 17. w tabeli. Jagiellonia również w sześciu występach wywalczyła 13 punktów i jest czwarta.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen