Więcej

Szalony mecz w Lublinie. Mnóstwo goli, błędy bramkarzy i karny w ostatniej akcji spotkania

Szalone spotkanie w Lublinie
Szalone spotkanie w LublinieKazimierz Kozuch /400mm.Pl / Zuma Press / Profimedia
To było niesamowite spotkanie w Lublinie, które kończyło 24. kolejkę PKO BP Ekstraklasy. Wydawało się, że Legia Warszawa przywiezie do stolicy trzy punkty, ale straciła gola w ostatniej akcji meczu. Fatalne błędy popełniali bramkarze obu zespołów, a kibice zobaczyli podział punktów i aż sześć trafień.

Pojedynek w Lublinie było niezwykle ważne dla Legii Warszawa, ponieważ cała czołówka PKO BP Ekstraklasy wygrała swoje spotkania i jeśli Wojskowi chcieli jeszcze marzyć o mistrzostwie, czy nawet miejscu na podium, to musieli obowiązkowo wygrać ten mecz w ramach 24. kolejki. Był to wyjątkowy mecz dla szkoleniowca gości, który jeszcze w marcu tamtego roku pracował w Motorze, więc po roku wrócił do Lublina. 

Kuriozalny gol dla Legii i odpowiedź Motoru w pierwszej połowie

Spotkanie lepiej rozpoczęli gracze gospodarzy, którzy częściej atakowali i wydawało się, że niedługo mogą dojść do klarownej sytuacji bramkowej. Jednak w 11. minucie Kacper Rosa postanowił sprezentować gola dla gości. Bramkarz Motoru złapał piłkę, ale stwierdził, że sędzia odgwizdał spalonego, co nie miało miejsca i wypuścił ją przed siebie. Czujnie zachował się Marc Gual, który wykorzystał nieuwagę bramkarza, uderzył do pustej bramki i dał Legii prowadzenie. 

Po golu obraz gry się nie zmieniał. Motor wciąż był dłużej przy piłce, częściej atakował, ale w 25. minucie to Legia powinna podwyższyć prowadzenie, jednak Kacper Chodyna w dogodnej sytuacji nie trafił w światło bramki. 

Motor nie odpuszczał i dopiął swego w 37. minucie, kiedy Filip Wójcik poradził sobie z Morihsitą, dośrodkował w pole karne, a tam znakomicie wyskoczył Bradly van Hoeven, który precyzyjnym strzałem głową doprowadził do wyrównania. 

Gospodarze powinni prowadzić tuż przed przerwą. Fatalny błąd popełnił bardzo słabo dysponowany dziś Paweł Wszołek, van Hoeven przejął piłkę, wyszedł sam na sam z Kovaceviciem, ale uderzył tylko w poprzeczkę. 

Rosa nie przestał rozdawać prezentów Legii, Motor wyrównał w ostatniej sekundzie

Goncalo Feio szybko zareagował na słabą dyspozycję swojego prawego obrońcy i na drugą połowę Paweł Wszołek już nie wyszedł. Jego miejsce w składzie zajął Radovan Pankov.

Zdecydowanie lepiej w drugą połowę weszli goście, a blisko trafienia był Morishita, ale nie do końca skorzystał z błędów defensywy gospodarzy. Motor nie potrafił się otrząsnąć, a w 55. minucie po raz kolejny gola Legii Warszawa sprezentował Rosa, który wyszedł do dośrodkowania, które nie mogło sprawić zagrożenia, ale nie złapał piłki w powietrzu i Kacper Chodyna skorzystał z tej pomyłki, posyłając futbolówkę do pustej bramki. 

Dziesięć minut później był już remis. Tak jak Legia strzelała po błędach Rosy, tak Motor trafiał do siatki głową. Gospodarze wywalczyli rzut wolny z boku pola karnego, a w nim świetnie odnalazł się Samuel Mraz, który wysoko wyskoczył i doprowadził do remisu. 

Radość gospodarzy nie trwała długo, bo już w 71. minucie Legia prowadziła 3:2. Palacz najpierw ofiarnie próbował zatrzymać Pankova i tego nie zrobił, a następnie nie zbyt szybko wstawał z murawy, łamiąc linię spalonego, co wykorzystał Morishita, do którego trafiła odbita piłka, a Japończyk skierował ją do siatki. 

Gospodarze szukali swoich szans na wyrównanie, a świetną szansę w doliczonym czasie miał Mraz, ale nie trafił w światło bramki. Błąd w tej akcji popełnił Kapuadi. Dla Goncalo Feio na pewno złą informacją były urazy, których nabawili się Rafał Augustyniak i Radovan Pankov. 

Wydawało się, że Legia już pewnie dowiezie zwycięstwo do końca meczu, ale przy dośrodkowaniu w pole karne Vladan Kovacevic uderzył w twarz zawodnika gospodarzy. Długo trwała analiza VAR, a po niej Jarosław Przybył wskazał na jedenasty metr. Mraz podszedł do rzutu karnego, jego uderzenie obronił bramkarz gości, ale przy dobitce Mraz zachował zimną krew i ustalił wynik meczu na 3:3, a po tym trafieniu arbiter zakończył spotkanie. 

Taki wynik oznacza, że po 24. kolejce Legia Warszawa zajmuje czwarte miejsce ze stratą 10 punktów do liderującego Lecha. Do podium Wojskowi tracą aż osiem "oczek", co sprawia, że ich walka do TOP3 staje się coraz trudniejsza. Motor Lublin znajduje się na ósmej pozycji. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen