W ciągu kilkunastu godzin tę informację powieliły niemal wszystkie sportowe serwisy w Turcji, od ogólnokrajowych po regionalne i kibicowskie, skupione na Trabzonsporze. Największy klub spoza Stambułu ma być bardzo zainteresowany pozyskaniem Bartosza Slisza. Na tyle, że podczas piątkowego meczu eliminacji do Euro 2024 z trybun mieli go oglądać wysłannicy siedmiokrotnego mistrza Turcji.
Chęć pozyskania 24-letniego obrońcy miał wyrazić sam Abdullah Avci, który od miesiąca ponownie jest trenerem w Trabzonie, z którym wywalczył ostatni tytuł mistrzowski w 2022.
Dotąd nie pojawiały się konkretne nazwiska z potencjalnej listy wzmocnień, ale mówiono o konieczności poprawy w obronie i pomocy. Poza Polską skauci z Trabzonu sieci mają zarzucać w Holandii, Portugalii, Hiszpanii, Niemczech i Danii.
Ogromna większość tureckich doniesień wskazuje, że piłkarz będzie mógł swobodnie odejść za darmo już w zimowym okienku, co potwierdza efekt echa w mediach: poszczególne źródła powielają te same informacje bez ich dodatkowej weryfikacji.
Jak potwierdziła przecież i Legia, i sam Slisz, obecny kontrakt obowiązuje nie do końca sezonu 23/24, ale do końca 2024 roku. To oznacza, że Trabzonspor może zapomnieć o sprowadzeniu Polaka za darmo tej zimy, a jego wartość (obecnie szacowana na ponad 5 mln euro) jest na stromej fali wznoszącej. Czy klub znad Morza Czarnego będzie gotów sięgnąć głębiej do kieszeni?