Duński szkoleniowiec nie ukrywał zadowolenia z wygranej, gdyż jego zespół w poprzedniej kolejce nieoczekiwanie przegrał u siebie 1:2 z Zagłębiem Lubin.
"Cieszę się, że drużyna odpowiednio zareagował na porażkę i sięgnęła po trzy punkty. Nie było to łatwe zwycięstwo, ale uważam, że w pełni zasłużone. Mogliśmy jeszcze wcześniej „zamknąć” to spotkanie, zdobywając kolejne bramki, ale nie zawsze się to udaje. Bardzo cieszy też czyste konto, bo już dawno nie udało nam się tego osiągnąć" - podkreślił.
Wydarzeniem spotkania w Niecieczy był steny gol w barwach Lecha Ishaka. Frederiksen pogratulował swojemu napastnikowi tego wyczynu.
"W szatni trochę celebrowaliśmy to osiągnięcie. Mikael otrzymał od dyrektora sportowego upominek. To rzadko się zdarza, aby ktoś zdobywał sto bramek dla jednego klubu. Ja znałem Ishaka już wcześniej, gdy występował w Danii. Bardzo rozwinął się od tego czasu. Jak przyszedłem do Lecha, już był ważną postacią, kapitanem. Można go bezsprzecznie nazwać ikoną klubu" - nie miał wątpliwości Frederiksen.
Trener gospodarzy Marcin Brosz, mimo że jego zespół nie wygrał już piątego kolejnego meczu, nie był załamany, zwracając uwagę na klasę rywala.
"Zdawaliśmy sobie sprawę, jak ciężki mecz nas czekał. Przyjechał do nas aktualny mistrz Polski. Wiedzieliśmy, że musimy wykorzystywać swoje okazje. Nad tym pracowaliśmy i chcieliśmy to wdrożyć, ale chcieć a zrobić, to już inna sprawa. Mieliśmy okazje, aby otworzyć mecz, ale to Lech wykorzystał swoją. Dziękuję kibicom za doping i wsparcie oraz świetną atmosferę" - powiedział szkoleniowiec "Słoni".

Brosz przyznał, że po stracie drugiej bramki zaraz po przerwie jego zespół zmienił styl gry na bardziej bezpośredni.
"Uprościliśmy naszą grę, ale nie przyniosło to efektu, choć zalążki sytuacji były. Liczyliśmy, że kontaktowy doda nam nadziei. Tak się nie stało. Zabrakło płynności, nie wygrywaliśmy pojedynków. Jestem jednak przekonany, że ten zespół pokaże jeszcze skuteczna grę" - zapewnił Brosz.
Zastanawiasz się, jak Ishak poradzi sobie w kolejnych meczach? Dodaj go do “Ulubionych” w naszej aplikacji na Androida i iOS, tak jak drużyny i mecze, a niczego nie przegapisz. Więcej o nowościach można przeczytać w artykule.