"Troszkę za wcześnie, aby na 100 procent powiedzieć kto zagra, a kto nie. Mamy pewne problemy, wirusa w szatni, co było już bardzo widoczne w poprzednim naszym meczu z Rakowem Częstochowa" - powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej drugi trener gliwiczan Aleksandar Radunović. Przyszedł on na spotkanie z dziennikarzami w zastępstwie kurującego się pierwszego szkoleniowca.
Śledź mecz Puszcza - Piast z Flashscore od 12:15 w niedzielę
Zdaje on sobie sprawę, że Puszcza wyjdzie na to spotkanie bardzo zmotywowana. Będzie to drugi w historii mecz ekstraklasy, który zostanie rozegrany na obiekcie Żubrów. W pierwszym, który odbył się 2 marca zespół z Małopolski przegrał z Motorem Lublin 0:1. Poza tym w poprzedniej kolejce ligowej walczący o ligowy byt niepołomiczanie przegrali na wyjeździe z Koroną Kielce 1:2 i jak tlenu potrzebują punktów.
Radunovic dodał, że nie będzie dużym utrudnieniem, że gliwiczanom przyjdzie grać na nieznanym sobie obiekcie.
"W dzisiejszych czasach wszystko można zawodnikom wcześniej pokazać - jak wygląda boisko, okolice. Poprzez studiowanie wizualizacji piłkarze mogą się przygotować na grę tam. To nie będzie decydować o wyniku tego meczu" - przyznał.
Dodał, że Piast musi dostosować się do specyficznego stylu gry Puszczy.
"Jest on jednak bardzo skuteczny. Trzeba zaadaptować się do tego, co rywal prezentuje na boisku. Pewnie rzeczy musimy robić trochę inaczej. Nie możemy za dużo ryzykować będąc w pewnych strefach boiska. Poza tych musimy doprowadzić do tego, że spotkanie będzie wyglądało tak, jak my tego chcemy" - zaznaczył.
W tabeli Piast zajmuje 10. miejsce z dorobkiem 33 punktów, zaś Puszcza 15. (ma 22 punkty). We wrześniowym spotkaniu tych drużyn w Gliwicach było 1:1. Początek niedzielnego meczu w Niepołomicach o godz. 12:15.