Amorim przejął United w listopadzie w miejsce zwolnionego Erika ten Haga, ale wyniki drużyny nie są satysfakcjonujące. Obecnie Czerwone Diabły mają siedem punktów przewagi nad strefą spadkową. W poniedziałek przegrały trzeci z rzędu mecz ligowy u siebie po raz pierwszy od 1979 roku po szybkich golach Isaka i Joelintona.
"Tak, to bardzo jasne" - powiedział Portugalczyk zapytany, czy drużyna jest w walce o utrzymanie. "To naprawdę trudny moment, jeden z najtrudniejszych w historii Manchesteru United. Musimy stawić temu czoła z honorem" - dodał.
Od czasu przybycia ze Sportingu, z którym zdobył dwa tytuły mistrza Portugalii, Amorim był celem krytyki za odmowę odejścia od formacji 3-4-3. "Zostałem tu sprowadzony ze względu na moją ideę i będę ją kontynuował do końca" - pozostał nieugięty po kolejnym fiasku.

United zajmują obecnie 14. miejsce w ligowej tabeli z 22 punktami, siedem punktów nad strefą spadkową. W najbliższych dniach czeka ich kilka trudnych wyzwań - w niedzielę zmierzą się z liderami Premier League, Liverpoolem, a następnie z Arsenalem w Londynie w trzeciej rundzie Pucharu Anglii.