Ruben Amorim przyznaje, że nie wie, czego spodziewać się po swojej zmagającej się z problemami drużynie Manchesteru United. Uważa, że najlepszym podejściem jest traktowanie każdego meczu jakby był „ostatnim”.
Manchester United w sobotę zagra na stadionie Brentford, walcząc o drugie z rzędu zwycięstwo w Premier League. Byłoby to pierwsze takie osiągnięcie podczas trudnej, 10-miesięcznej kadencji portugalskiego szkoleniowca.
Czerwone Diabły przystępują do meczu w Londynie z 11. miejsca w tabeli po wygranej 2:1 na własnym stadionie z Chelsea w zeszłym tygodniu. Ten wynik zmniejszył presję na Amorimie po słabym początku sezonu.
Szkoleniowiec Manchesteru United podczas piątkowej konferencji prasowej podkreślił, jak ważne jest budowanie dobrej serii.
„To dla nas naprawdę ważne, by mieć poczucie, że musimy wygrać, bez względu na wszystko” – powiedział. „Za każdym razem, gdy zaczynamy przygotowania do meczu i analizujemy kolejnego rywala, wydaje się, że czeka nas bardzo trudne zadanie".
„Mam takie przeczucie. Ale według mnie nie możemy kontrolować wyniku spotkania. Najważniejsze jest, by zacząć mecz tak, jak zaczęliśmy z Chelsea, jak z Burnley, jak z Arsenalem”.
Manchester United przegrał 0:1 z Arsenalem w pierwszej kolejce sezonu, mimo dobrej gry, ale pokonał Burnley 3:2.
Amorim stwierdził, że Manchester United od „wielu miesięcy” zmaga się z brakiem stabilności.
„To normalne, że fani nie wiedzą, czego spodziewać się w kolejnym meczu” – powiedział. „Szczerze mówiąc, mam pewne wyobrażenie, ale nie wiem, jak to będzie wyglądać, a przecież jestem trenerem tej drużyny".
Dodał: „Najlepszym sposobem radzenia sobie z tym jest traktowanie każdego meczu jakby był ostatnim... Następny mecz będzie najważniejszym od dłuższego czasu dla Manchester United".
„Rozumiem więc odczucia fanów, dlatego musimy zacząć zmieniać tę atmosferę i pokazać na boisku, że mamy tę potrzebną determinację” - powiedział.
Amorim pochwalił nowy nabytek, Bryana Mbeumo, który od lipca, gdy dołączył do United z Brentford, robi bardzo dobre wrażenie.
„To bardzo ważne, wszystko co robi, światło, które wnosi do szatni. Nie jest osobą, która najwięcej mówi, ale czuć, że zawsze jest gotowy pomóc” – powiedział. „Dużo biega, mocno naciska, stanowi inne zagrożenie niż w poprzednim sezonie... Jestem bardzo zadowolony z Bryana”.
Skrzydłowy Amad Diallo, który w tym sezonie rozpoczął pięć z sześciu spotkań United, opuści najbliższy mecz z powodu żałoby w rodzinie.