Williams był na liście Arsenalu przez cały sezon, a sam Berta uznał go za głównego kandydata do obsadzenia pozycji na lewym skrzydle w Arsenalu.
Wymagało to ogromnego zaangażowania finansowego – stałby się on jednym z najlepiej opłacanych zawodników, a klauzula wykupu w wysokości 50 milionów funtów musiałaby zostać zapłacona z góry.
Głównym problemem zawsze było to, że nawet podczas wielokrotnych rozmów z zawodnikiem i jego otoczeniem, wydawało się, że brakuje przekonania, czy Williams naprawdę chce się przenieść do Anglii.
W maju Arsenal postanowił zrezygnować z dalszych starań o zawodnika. Była to trudna decyzja, ale obustronne obawy o jego dużą lojalność wobec Athletiku Bilbao oraz plotki łączące go z Barceloną były problemem, który w ich odczuciu mógł utrudnić ich działania na rynku.
Teraz, gdy Williams podpisał nowy, aż 10-letni kontrakt z klubem z Kraju Basków, działacze Arsenalu czują się utwierdzeni w swojej decyzji.
Barcelona na pewno jest teraz zawiedzona. Przez możliwe problemy z ewentualną rejestracją Williamsa w klubie z Katalonii temat transferu upadł na zaawansowanym etapie. Mistrzowie Hiszpanii muszą szukać teraz alternatyw na rynku transferowym, a wśród takich wymienia się Luisa Diaza i Marcusa Rashforda.
Ale kiedy Williams zdecydował się pozostać i podpisać umowę do 2035 roku z Athletikiem, działacze Arsenalu nie byli zaskoczeni. Zawsze zastanawiali się, czy naprawdę jest gotowy odejść. Teraz realizują własne alternatywne plany i nie mają poczucia zmarnowanego czasu.
Najbliższe dwa tygodnie będą bardzo interesujące na Emirates Stadium: ogłoszenie pozyskania Martina Zubimendiego wydaje się kwestią czasu, a wszystkie szczegóły transakcji zostały już ustalone. Trwają rozmowy w sprawie pozyskania Cristhiana Mosquery z Valencii.
Niejasna pozostaje też sytuacja Rodrygo w Realu Madryt. Z pewnością stanie sie ona klarowniejsza, gdy Królewscy skończą grę w Klubowych Mistrzostwach Świata i wrócą do Europy.
Innym możliwym transferem do ekipy Kanonierów jest Eberechi Eze, który wyrażał zainteresowanie dołączeniem do Arsenalu. W grze jest także temat Noniego Madueke z Chelsea.
Pozostaje jeszcze kwestia napastnika, która jest w toku i z pewnością zostanie rozwiązana tak, aby nowy snajper mógł zaaklimatyzować się przed inauguracją nowego sezonu przeciwko Manchesterowi United.
Arsenal widział w tej roli Benjamina Sesko, ale negocjacje w sprawie jego kwoty odstępnego były skomplikowane w rozmowach z RB Lipsk – dlatego ich zainteresowanie Viktorem Gyokeresem powróciło na pierwsze strony gazet w ostatnich dniach.
Berta zaczęła postrzegać Gyokeresa jako świetną alternatywę dla Sesko, podczas gdy perspektywa pozyskania kogoś z Premier League – jak Alexander Isak czy Ollie Watkins – również była ostatnio ponownie rozważana.
Wygląda na to, że w tym okienku wydarzy się coś wyjątkowego dla Arsenalu. Mogłoby tak nie być, gdyby nadal gonili za niemożliwym marzeniem o pozyskaniu Williamsa.