Według brytyjskiego źródła The Express, styczniowe śledztwo miało swój powód. Nikt jednak nie spodziewa się zaciskania pasa na Emirates Stadium, raczej londyński klub koncentruje swoje zasoby finansowe na lato, kiedy planuje być bardzo aktywny na rynku.
Sprowadzenie nowego strzelca powinno być priorytetem dla trenera Mikela Artety. Arsenal od dawna oskarżany jest o to, że największą słabością jego drużyny jest atak. Niektórych z wcześniej wymienianych nazwisk, takich jak Ivan Toney, nie udał się pozyskać. Były napastnik Brentford niespodziewanie przeszedł rok temu do saudyjskiego Al-Ahli za 42 miliony euro.
W ostatnich miesiącach na celowniku The Gunners znajdował się szwedzki snajper Newcastle Alexander Isak, ale kierownictwo Srok od jakiegoś czasu sugeruje, że nie planuje sprzedawać swojej perełki. Obiektem zainteresowania Kanonierów jest także Benjamin Sesko z Lipska. Ta opcja ma być bardziej osiągalna, podobnie jak Dusan Vlahović z Juventusu.
Stara Dama już teraz rozważa jego sprzedaż, gdyż latem chce sfinalizować transfer definitywny Randala Koli Muaniego z PSG. Francuski napastnik przybył do Turynu zimą na zasadzie wypożyczenia i od razu okazał się bardzo skuteczny, zdobywając pięć bramek w trzech występach.
Zmiany szykują się również w środku pola. Zarówno Jorginho, jak i Thomasowi Parteyowi kończą się kontrakty i prawdopodobnie odejdą jako wolni agenci. Arsenal ma na oku Martína Zubimendiego z Realu Sociedad, za którego jest gotów zapłacić 51 milionów funtów.