Arsenal stracił kontrolę nad wyścigiem o tytuł po remisach w ostatnich trzech meczach, co pozostawiło im tylko pięć punktów przewagi nad obecnym mistrzem Anglii, z dwoma meczami rozegranymi więcej.
Manchester City jest w solidnej formie i odnosi kolejne zwycięstwa, dążąc do nieuchwytnej potrójnej bramki po zarezerwowaniu miejsca w finale Pucharu Anglii i półfinale Ligi Mistrzów.
Arsenal udaje się na Etihad mając nadzieję na odzyskanie kontroli w wyścigu o tytuł, szukając swojego pierwszego trofeum Premier League od sezonu 2003/04.
„Od początku wiedzieliśmy, że City i Liverpool to drużyny, które trzeba pokonać w drodze po tytuł. Za to, co zrobili przez ostatnie sześć lub siedem lat, w pełni zasługują na uznanie" - powiedział Arteta.
„Wiedzieliśmy, że musimy jechać na Etihad, a potem czeka nas pięć bardzo trudnych meczów. Więc ten środowy mecz będzie naprawdę ważny. Czy zdefiniuje ten sezon? Odpowiedź brzmi: nie” - powiedział Hiszpan.

Arsenal przegrał ostatnie siedem spotkań z City we wszystkich rozgrywkach i nie wygrał z City w lidze od 2015 roku, ale Arteta powiedział, że ma pełną wiarę w swoją drużynę.
"Patrzę na to, jak reagowali zawodnicy (po ostatnim meczu), bronią się w każdym momencie. Bardzo tego chcemy i jutro wieczorem znowu to pokażemy. Musisz zagrać najlepiej jak potrafisz we właściwym momencie. To musi być perefekcyjny występ, bo tego wymaga ten moment sezonu" - mówił menedżer Kanonierów.
Zapytany, czy starcie będzie miało charakter „zwycięzca bierze wszystko”, Arteta odpowiedział: „Nie, jeśli jutro wygramy, nie wygramy ligi. Prawdopodobnie zmienią się przewidywania, ale pięć meczów w tej lidze to wciąż bardzo trudne zadanie”.

Arsenal wciąż czeka na wiadomość o sprawności Williama Saliby, podczas gdy występ Granita Xhaki również stoi pod znakiem zapytania.
„Brak poprawy, wciąż czekamy, wciąż mamy nadzieję, ale minął kolejny tydzień, a on nie był w stanie trenować z drużyną” - powiedział Arteta o sytuacji Francuza.
Zapytany, czy Saliba byłby dostępny na środową wycieczkę na Etihad, Arteta dodał: „Zostawię to lekarzom. Przygotowujemy się do tego meczu bez niego”.