Były zawodnik The Gunners twierdzi, że nigdy nie próbował podważyć pozycji trenera Mikela Artety przed jego przeprowadzką do Barcelony dwa lata temu.
"Spóźniłem się na trening, ponieważ miałem wypadek w drodze. Arteta postanowił nie pozwolić mi zagrać przeciwko Tottenhamowi. Potem przyszedł do mnie do domu i szczerze porozmawialiśmy. To była pełna szacunku postawa z jego strony" - powiedział Aubameyang w podcaście Colinterview.
"Nigdy nie chciałem skrzywdzić Artety ani klubu swoim zachowaniem. Jestem współodpowiedzialny za to, co zrobiłem. Czułem się zraniony i szkoda, że nie mogę już być częścią tego projektu", powiedział.
"Moja mama miała wylew i przełożyłem swój powrót, ponieważ zabrałem ją na wizytę lekarską. Kiedy przyjechałem, Arteta zakończył spotkanie. Złapał mnie i krzyknął: 'Zdradziłeś mnie. Nie możesz tego robić po tym wszystkim, przez co przeszliśmy"- wyjawił Aubameyang.