Kiedy jej główny cel transferowy Nico Williams zdecydował się podpisać nowy kontrakt z Athletic Bilbao, Barcelona przeniosła swoje wysiłki do Anglii. Konkretnie do Liverpoolu, którego skrzydłowy Diaz był również bardzo wysoko w jej planach.
Było nawet konkretne podejście. Źródła zaznajomione z sytuacją w klubie potwierdziły jednak, że włodarze The Reds będą starali się zatrzymać Kolumbijczyka na Anfield Road.
Może to jednak nie być takie proste. Diaz w końcu ostatnio "sprawiał kłopoty". Jego przedstawiciele tak bardzo starali się wynegocjować lepszy kontrakt w minionym sezonie, że ich zachowanie wywołało frustrację wśród niektórych członków zarządu klubu.
Liverpool dał więc jasno do zrozumienia, że nie chce sprzedawać kolumbijskiego skrzydłowego - ale ta saga nie została jeszcze ostatecznie zakończona.
Rosnące zainteresowanie
Zainteresowanie Barcelony Diazem rośnie od kwietnia, kiedy to Liverpool zajął następujące stanowisko: jeśli zawodnik chce odejść, nie będziemy go zatrzymywać na siłę.
To skłoniło przedstawicieli Diaza do podjęcia poważniejszych rozmów z potencjalnymi konkurentami, z Barceloną na czele. Jej starania zostały upublicznione w maju, kiedy to sam dyrektor sportowy Blaugrany, Deco, potwierdził swoje zainteresowanie Kolumbijczykiem.
W tym samym okresie do gry o byłego skrzydłowego Porto wkroczył również saudyjski Al Nassr. I choć jeszcze miesiąc temu piłkarz publicznie deklarował, że jest szczęśliwy w Liverpoolu, jego przedstawiciele wciąż naciskali za kulisami na poprawę warunków - pod groźbą odejścia.
Chociaż zarząd The Reds ma już dość takiego zachowania, jego strategia pozostaje niemal niezmieniona. O ile nie pojawi się odpowiednia oferta, Liverpool zamierza zatrzymać Diaza. Przeciwieństwo powinno zostać osiągnięte za około 75 milionów funtów, co może być trudne do osiągnięcia dla Barcelony.
Bayern również jest w grze
Liverpool ma za sobą bardzo trudny tydzień, a po tragicznej śmierci Diogo Joty jasna postawa zarządu klubu została tylko potwierdzona. Strata ta scementowała zespół i wzmocniła dążenie klubu do utrzymania kluczowych zawodników w trudnym okresie.
Co więcej, źródła bliskie Liverpoolowi twierdzą, że presja ze strony zawodników nie będzie miała wpływu na decyzję klubu. Krótko mówiąc, działacze podkreślają, że pełna kontrola nad przyszłością Diaza pozostaje w ich rękach.
Oczekuje się, że Barcelona uszanuje obecne stanowisko Liverpoolu, ale prawdopodobnie wkrótce odnowi swoje zainteresowanie kolejnym formalnym podejściem.
Diaz jest również łączony z Bayern Monachium i uważa się, że poczynił postępy w negocjowaniu osobistych warunków z samym zawodnikiem, choć nic nie zostało osiągnięte z Liverpoolem.
Sam Diaz mógłby być zainteresowany przeprowadzką do Bawarii, ale uważa się, że jego marzeniem jest transfer do Barcelony. Takie jest jego głównym celem w momencie, gdy Liverpool rozpoczyna przygotowania przedsezonowe.