Na horyzoncie City ma środowy decydujący mecz z Club Brugge o przetrwanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Europie, gdzie zajmują obecnie 25. miejsce (pierwsze niedające awansu do 1/16) i grają na poziomie dalekim od tego, do którego nas przyzwyczaili.
Zanim jednak dojdzie do ostatecznego sprawdzianu z Belgami, Manchester nie może zaliczyć wpadki w Premier League, gdzie zajmuje piąte miejsce (38 punktów), dwa punkty za sobotnimi rywalami.
Cole Palmer, który przeszedł przez szeregi City, zanim dołączył do Chelsea w połowie 2023 roku, z pewnością nie będzie żałował, jeśli uda mu się wbić głęboko w ranę swojego macierzystego klubu. W barwach The Blues 22-latek ma na koncie 36 goli i 17 asyst w 55 meczach ligowych.
Starcie pomiędzy czwartym i piątym miejscem jest najważniejszym wydarzeniem weekendu w Anglii.