Wharton swoimi występami przyciąga uwagę, pojawiły się też pogłoski, że może odejść za kwotę około 100 milionów funtów. Według źródeł z Crystal Palace takie oczekiwania są jednak przedwczesne. Klub jest zdeterminowany, by bronić swojej pozycji po okresie dużych zmian i nie zamierza pozwolić na odejście Whartona, chyba że zmuszą go do tego okoliczności.
Eagles zajmują obecnie czwarte miejsce w tabeli Premier League i nie chcą dopuścić do rozpadu zespołu. W ostatnich sezonach stracili już gwiazdorski duet ofensywny Michael Olise i Eberechi Eze, a teraz przygotowują się także na odejście Marca Guehiego, który po sezonie ma opuścić klub jako wolny zawodnik.

Zarząd Palace stara się zapobiec kolejnym zmianom w trzonie drużyny. Niepokój budzi również niejasna przyszłość trenera Olivera Glasnera, który jeszcze nie przedłużył kontraktu. Jego decyzja wpłynie na to, jak Palace będzie postępować przy kluczowych wyborach dotyczących kolejnych piłkarzy, w tym Jeana-Philippa Matety i Daniela Munoza – obaj są otwarci na możliwość transferu do innego klubu.
Według źródeł eksperta Flashscore News ds. transferów w Premier League, Deana Jonesa, Eagles nie pozwolą, by skład rozpadł się w takim stopniu, jak sugerują spekulacje. Przyszłość pomocnika Whartona jest w tej sytuacji kluczowa i powoli nadchodzi moment, gdy trzeba będzie ją zacząć rozstrzygać.
Tottenham bardzo interesuje się wychowankiem Blackburnu i wierzy, że może być zawodnikiem, który poprowadzi drużynę do nowoczesnej, udanej ery. Jego profil doskonale pasuje do zespołu, choć oczekiwana kwota transferu byłaby bardzo wysoka. Spurs będą jednak dysponować dużym budżetem w najbliższych dwóch okienkach transferowych.
Manchester United umieścił młodego pomocnika – razem z Elliottem Andersonem – jako jeden z głównych celów transferowych w środku pola na rok 2026. "Czerwone Diabły" muszą pilnie poprawić fazę przejściową i wzmocnić linię pomocy, w czym utalentowany reprezentant kraju, który ma na koncie 49 występów w Premier League, może im pomóc.
Do grona zainteresowanych należy również Manchester City. Wharton pozostaje wysoko na ich liście, ponieważ poszukują pomocnika nowej generacji. Rosnące zapotrzebowanie City na nowych typów pomocników i gotowość do inwestycji sprawiają, że z "Obywatelami" trzeba się nadal liczyć.
