Brighton i ich znakomita strategia transferowa
Co więcej, klub wciąż pozostaje konkurencyjny w Premier League, mimo że stracił takich zawodników jak Moises Caicedo, Joao Pedro, Yves Bissouma, Marc Cucurella, Leandro Trossard, Alexis Mac Allister, Ben White czy Robert Sanchez.
Najnowszym talentem, który może wkrótce opuścić klub, jest 21-letni potężny defensywny pomocnik, Carlos Baleba, choć tegoroczne letnie okno transferowe może być jeszcze zbyt wczesne, by kluby były gotowe spełnić wygórowane oczekiwania Brighton.
W mediach szeroko informowano, że Manchester United bacznie obserwuje sytuację, a sam zawodnik jest gotów naciskać na transfer na Old Trafford. Czerwone Diabły nie zamierzają jednak płacić kwoty zbliżonej do 140 milionów euro, której rzekomo oczekują Mewy za piłkarza sprowadzonego w 2023 roku z Lille za zaledwie 23,2 miliona funtów jako następcę Caicedo.
To chyba najmocniejsze możliwe ostrzeżenie ze strony Brighton, by trzymać się z daleka. Pozostaje więc pytanie, czy Baleba rzeczywiście jest wart takiej inwestycji...
Co Man Utd zyskałby za te pieniądze?
Jeśli chodzi o odbiory, czyli kluczowy element gry defensywnego pomocnika, Baleba w minionym sezonie Premier League wykonał 79 prób, z czego 46 zakończyło się sukcesem, co daje skuteczność na poziomie 58,2%.
Casemiro, którego Ruben Amorim mógłby chcieć zastąpić Balebą, ma w tym aspekcie nawet lepsze statystyki – 83 próby, 50 udanych odbiorów, skuteczność 60,2%.
Na pierwszy rzut oka niepokojące jest, że 33-letni zawodnik notuje lepsze średnie w jednym z kluczowych elementów gry, ale inne statystyki pokazują, że to tylko wycinek prawdy na temat różnicy między nimi.

Manuel Ugarte podjął 77 prób odbiorów, czyli nieco mniej niż Baleba, ale wygrał 49 pojedynków, co daje jeszcze lepszą skuteczność – 63,6%.
Patrząc wyłącznie na odbiory, zawodnik Brighton wypada gorzej od piłkarzy, których United już ma w kadrze.

Jest jednak obszar, w którym Baleba wyróżnia się zdecydowanie – chodzi o przerywanie akcji rywali. W sezonie 2023/24 w Premier League wygrał 197 pojedynków o piłkę, podczas gdy Casemiro miał ich 103, a Ugarte 122. Jego mobilność i przewidywanie gry są również na wyższym poziomie – duet United często wypada przy nim dość statycznie.
Jeśli chodzi o podania, Baleba może pochwalić się skutecznością 87,9% – 1143 celnych podań na 1300 prób. Casemiro próbował 960 razy, z czego 770 podań było celnych, co daje znacznie niższą skuteczność – 80,2%.

Najlepszy pod tym względem jest Ugarte – 88,6%, choć wykonał najmniej podań (897), z czego 795 było celnych. Na dyscyplinę Ugarte także trzeba zwrócić uwagę. W poprzednim sezonie obejrzał aż 11 żółtych kartek, czyli niemal tyle, co pozostali dwaj razem wzięci przez ostatnie dwa sezony – Baleba 15, Casemiro 12.
To sprawiło, że Amorim nie mógł korzystać z Urugwajczyka w kilku kluczowych meczach, co jest kolejnym powodem, dla którego menedżer United może rozważać inne opcje na pozycji defensywnego pomocnika.
415 rajdów z piłką w minionym sezonie ligowym, z czego 200 miało charakter progresywny, pokazuje, że Baleba chce napędzać grę Brighton ze środka pola. W tym sektorze aż 107 razy odbierał piłkę rywalom.
Duży potencjał rozwoju
Wygrywanie pojedynków jeden na jednego tuż przed linią obrony jest kluczowe dla defensywnego pomocnika. Baleba podjął ich aż 359 – znacznie więcej niż Casemiro (222) i Ugarte (277). Wygrał 199 z nich, co daje skuteczność 55,4%. To więcej niż Ugarte (52,7%), ale mniej niż Casemiro (63,5%). Warto jednak podkreślić, że Baleba miał znacznie większą liczbę prób, co działa na jego korzyść.

Nie można też zapominać o wieku całej trójki. Baleba ma zaledwie 21 lat, już teraz jest potęgą na swojej pozycji, a przy tym jest o trzy lata młodszy od najbliższego rywala. W lepszym zespole niż Brighton, przy całym szacunku dla Mew, jego rozwój mógłby być wręcz kosmiczny.
Wystarczy spojrzeć na piłkarzy, którzy opuścili już AMEX Stadium i zrobili wielkie kariery, by zobaczyć, co Kameruńczyk może osiągnąć w odpowiednim otoczeniu. Z perspektywy Manchesteru United oczywiste jest, jak bardzo obecność Baleby mogłaby wzmocnić sektor boiska, który od dawna jest piętą achillesową Czerwonych Diabłów.
United znów od zera?
Można sprowadzać takich graczy jak Benjamin Sesko czy Matheus Cunha, ale jeśli nikt nie będzie w stanie skutecznie powstrzymywać ataków rywali, Amorim bardzo szybko wróci do punktu wyjścia.
Czy United będzie w stanie, lub zdecyduje się, zapłacić kwotę zbliżoną do oczekiwań Brighton – to na razie pytanie bez odpowiedzi. Wszystko wyjaśni się w ciągu najbliższych dwóch tygodni, gdy okno transferowe zostanie zamknięte.
