Więcej

Dlaczego Marco Silva zasługuje na znacznie większe uznanie za wyniki osiągane z Fulham?

Dlaczego Marco Silva zasługuje na znacznie większe uznanie za wyniki osiągane z Fulham?
Dlaczego Marco Silva zasługuje na znacznie większe uznanie za wyniki osiągane z Fulham?Sports Press Photo / ddp USA / Profimedia
Z jakiegoś powodu Marco Silva zawsze wydaje się przemykać niezauważny, gdy mówi się o menedżerze roku lub innych wyróżnieniach. Ale przed końcem sezonu wypada zrobić ukłon w kierunku 47-latka i uznać to, jak udało mu się utrzymać konkurencyjność i grać w dobrą piłkę nożną, nie mając finansowych luksusów swoich rywali.

Mimo że Craven Cottage znajduje się w jednej z lepszych dzielnic Londynu, Fulham nigdy nie było postrzegane jako jeden z klubów wyższych sfer w stolicy. Może z wyjątkiem czasów, gdy Bobby Moore, Rodney Marsh i George Best grali dla zachodnich londyńczyków w latach 70. ubiegłego wieku.

W połowie tamtej dekady Cottagers udali się na Wembley, ale to nie było ich święto. Alan Taylor był bohaterem dwóch bramek West Hamu w finale Pucharu Anglii w 1975 roku przeciwko Fulham. Gdyby drużyna Marco Silvy nie przegrała swojego ćwierćfinału z Crystal Palace w tym sezonie, również dałaby swoim fanom dzień na słynnym narodowym stadionie po raz pierwszy od pół wieku.

Liczby nie kłamią: Silva notuje nieprzeciętne wyniki

Pucharowa passa Fulham, a także ich forma w Premier League od czasu objęcia sterów przez 47-letniego Portugalczyka, przeszły w większości niezauważone w cieniu kryzysu gigantów z Manchesteru czy sukcesów Liverpoolu i Nottingham. Warto zastanowić się, czy Silva nie jest jednym z najbardziej niedocenianych menedżerów w angielskiej ekstraklasie.

Zajmują dopiero 14. miejsce pod względem wydatków netto w ciągu ostatnich pięciu sezonów (121,4 mln funtów) spośród wszystkich 20 drużyn Premier League, a Craven Cottage jest czwartym najmniejszym stadionem w lidze o pojemności zaledwie 29 589. To, że Silva zdołał poprowadzić swoją drużynę do 10. i 13. miejsca w ciągu ostatnich dwóch sezonów, brzmi na tym tle jak cud.

Trener Fulham Marco Silva świętuje bramkę otwierającą mecz z Chelsea 20 kwietnia 2025 r.
Trener Fulham Marco Silva świętuje bramkę otwierającą mecz z Chelsea 20 kwietnia 2025 r.Dave Shopland / Shutterstock Editorial / Profimedia

Obecnie dziewiąte miejsce w tabeli, gdyby Fulham zakończyło kampanię kolejnym finiszem w pierwszej dziesiątce, byłoby niezwykłe. A przy pięciu meczach do rozegrania, obecny procent zwycięstw menedżera w sezonie 2024/25 (wynoszący 41%) jest ponadprzeciętny. W ciągu ostatnich kilku lat tylko 50% w jego pierwszym, zwycięskim sezonie z zachodnimi londyńczykami w sezonie 2021/22 było lepsze.

58 bramek zdobytych w tym sezonie to zaledwie siedem mniej niż najlepszy wynik jego drużyny wynoszący 65, który miał miejsce w sezonie 2023/24, podczas gdy 52 stracone bramki to znacznie mniej niż w ostatnich dwóch kampaniach (odpowiednio 61 i 70). 16 zwycięstw, które Fulham odniosło w sezonie 24/25, to zaledwie dwa zwycięstwa mniej niż 18 w sezonie 2022/23. Wszystko to pokazuje konsekwencję, która wyróżnia sposób gry Portugalczyka.

Cottagers rzadko przegrywają boleśnie

Nawet gdy Fulham się potyka - co zdarzyło im się już 12 razy w tym sezonie - nie mają tendencji do bycia obitymi przez rywali. Przeciwnie, pozostałe drużyny muszą ciężko pracować na trzy punkty. Tylko trzy razy w tym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej Cottagers przegrali więcej niż jedną bramką.

Drużyny Marco Silvy z pewnością grają przyzwoity, atakujący futbol i oprócz bramek już zdobytych w tym sezonie, Fulham dziewięć razy trafiło w obramowanie bramek rywali.

Alex Iwobi z Fulham świętuje zdobycie pierwszego gola Fulham podczas domowego meczu Premier League z Chelsea
Alex Iwobi z Fulham świętuje zdobycie pierwszego gola Fulham podczas domowego meczu Premier League z ChelseaČTK / imago sportfotodienst / Mark Greenwood

54 z ich 58 goli w sezonie 24/25 padło w polu karnym, z czego tylko dziewięć po uderzeniach głową. To nie tylko wskazuje na brak marnotrawstwa, który zaszczepił trener, ale także pokazuje zamiar utrzymania piłki przez większość czasu.

Dokładne podania są również zdecydowanie częścią futbolu Silvy, o czym świadczy zdumiewająca liczba 19 361 podań od jego drużyny w tym sezonie. Co więcej, 16 439 z nich było celnych, co daje znaczący wynik 84,9%. Poszczególni zawodnicy wyciągają lepsze średnie, ale dla drużyny to liczba godna uznania. Dla porównania, prowadzący w tabeli Liverpool wykonał w tym sezonie 22 073 podań, z czego 19 056 było udanych (86,3%).

Fulham zagrało więcej podań do przodu niż Man City

6000 podań do przodu Fulham to także więcej niż 5772 podań Man City, co sugeruje, że nie zostają w tyle pod względem władania piłką i zamiaru kontrolowania meczów poprzez utrzymywanie posiadania. Ale Silva rzadko jest wymieniany tym samym tchem, co większe nazwiska menedżerskie w angielskiej ekstraklasie.

Jak powiedział kiedyś wielki Brian Clough: "Gdyby Bóg chciał, abyśmy grali w piłkę nożną w chmurach, umieściłby tam trawę" i wydaje się, że Portugalczyk zdecydowanie śpiewa z tego samego śpiewnika, preferując grę bliżej ziemi.

W defensywie londyńczycy mogliby poprawić liczbę straconych bramek. Jednak pod względem zaangażowania trudno ich nie pochwalić. Wygrali 418 z 694 prób ataku, co daje 60,2% skuteczności, i odzyskali posiadanie piłki przy 1673 okazjach.

Joachim Andersen z Fulham walczy z asem Crystal Palace, Eberechi Eze, podczas ćwierćfinałowego meczu Emirates FA Cup
Joachim Andersen z Fulham walczy z asem Crystal Palace, Eberechi Eze, podczas ćwierćfinałowego meczu Emirates FA CupPedro Soares / Zuma Press / Profimedia

Po raz kolejny jest to odzwierciedlenie rodzaju gry, który jest pożądany przez menedżera. Przecież każda drużyna gra na obraz człowieka, który stoi przy linii bocznej, trenując i namawiając ich codziennie, a oni są odzwierciedleniem jego piłkarskiej przenikliwości.

Z jakiegoś powodu Marco Silva zawsze wydaje się przemykać niezauważny, gdy mówi się o menedżerze roku lub innych wyróżnieniach. Ale przed końcem sezonu wypada zrobić ukłon w kierunku 47-latka i uznać to, jak udało mu się utrzymać konkurencyjność i grać w dobrą piłkę nożną, nie mając finansowych luksusów swoich rywali.

Jason Pettigrove
Jason PettigroveFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen