Więcej

Everton zdobywa cenne trzy punkty na wyjeździe. Grealish znów imponował

Dewsbury-Hall z pierwszym golem, Everton pokonuje Wolves w pięciobramkowym widowisku
Dewsbury-Hall z pierwszym golem, Everton pokonuje Wolves w pięciobramkowym widowiskuNick Potts / PA Images / Profimedia
Everton wygrał 3:2 z Wolves na stadionie Molineux w Premier League, odnosząc dopiero drugie zwycięstwo w bezpośrednich starciach tych drużyn na dziewięć ostatnich spotkań.

David Moyes, prowadząc Everton po raz 542., mógł być zadowolony z dobrego początku swojego zespołu.

Dośrodkowanie Witalija Mykolenki na dalszy słupek zostało zgrane głową przez Jacka Grealisha wzdłuż bramki, a Beto dopełnił formalności, zdobywając gola. Dla wypożyczonego z Manchester City zawodnika była to już trzecia asysta w dwóch meczach.

Wolves mieli trudności z wejściem w mecz, ale gospodarze wyrównali przy pierwszej okazji w połowie pierwszej części gry.

Szybka akcja zespołowa zakończyła się dośrodkowaniem Marshalla Munetsiego, po którym Hwang Hee-Chan pokonał Jordana Pickforda i zdobył swojego pierwszego gola dla klubu od grudnia.

To trafienie dodało gospodarzom pewności siebie i byli blisko objęcia prowadzenia, gdy Emmanuel Agbadou główkował nad poprzeczką.

Później Grealish zaczął dyktować tempo gry Evertonu, ciągnąc zespół do przodu. Jego prostopadłe podanie w pole karne otworzyło drogę Kiernanowi Dewsbury-Hallowi na lewej stronie. Były zawodnik Chelsea następnie dograł do Ilimana Ndiaye, który wślizgiem skierował piłkę do siatki, przywracając prowadzenie The Toffees tuż przed przerwą.

Momentum
MomentumOpta by StatsPerform

Everton rozpoczął drugą połowę z impetem i już po kilku minutach ponownie trafił do siatki za sprawą Ndiaye, jednak Senegalczykowi nie uznano drugiego gola z powodu spalonego.

Mimo to zespół Moyesa nadal dominował i w 55. minucie zdobył trzecią bramkę. Grealish ponownie był kreatorem akcji – ruszył na obronę Wolves, po czym zagrał do Dewsbury-Halla, który mocnym strzałem pod poprzeczkę, mimo ostrego kąta, podwyższył prowadzenie.

Vítor Pereira dokonał potrójnej zmiany w okolicach 60. minuty, a przed ostatnim kwadransem wprowadził jeszcze dwóch nowych zawodników. Dwóch rezerwowych połączyło siły przy bramce kontaktowej dla Wolves – dośrodkowanie Davida Mollera Wolfe’a wykorzystał Rodrigo Gomes, który głową pokonał bramkarza.

Po zmniejszeniu straty do jednej bramki, Wolves rzucił wszystkie siły do ataku, szukając wyrównania, ale defensywa Evertonu spisała się bez zarzutu.

Ostatecznie The Toffees utrzymali prowadzenie i sięgnęli po komplet punktów, odnosząc drugie zwycięstwo w trzech pierwszych meczach sezonu Premier League. Wolves natomiast ponieśli trzecią porażkę z rzędu, co jest niepokojącym sygnałem dla Pereiry.

Statystyki meczu Wolves - Everton
Statystyki meczu Wolves - EvertonFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen