Fernandez, który kosztował Chelsea 106 milionów funtów, rozegrał sześć z pierwszych siedmiu meczów ligowych w tym sezonie, ale nie zachwycił i został przesunięty na ławkę rezerwowych. Jego miejsce zajął Romeo Lavia.
Jednak od czasu powrotu do drużyny w zeszłym miesiącu Fernandez wyglądał na ożywionego, zdobywając trzy gole i cztery asysty w siedmiu meczach Premier League i pomagając Chelsea wspiąć się na drugie miejsce w tabeli.
"Nauczyłem się pozycji, na której musiałem grać, z czasem zrozumiałem, czego chciał trener" - powiedział Fernandez w wywiadzie dla ESPN opublikowanym w poniedziałek.

"On (Maresca) wyjaśnił mi, czego chce, a ja zrozumiałem tę koncepcję, analizując mecze. Przede mną jeszcze długa droga".
"Osobiście czuję się bardzo dobrze. Drużyna pokazała bardzo silny charakter, zawsze pracując z pokorą i pokazując, że można osiągnąć wielkie rzeczy. Przed nami jeszcze długa droga".
Chelsea będzie gościć londyńskich rywali Fulham w czwartek, a następnie zmierzy się z Ipswich Town 30 grudnia.