Na pewno nie narzekacie, jeśli macie od dłuższego czasu Mohameda Salaha (13,2) i jeszcze dajecie mu opaskę kapitana. Egipcjanin w środę przeszedł samego siebie i zdobył 18 punktów na trudnym terenie w Newcastle. W związku z tym nawet nie śmiem proponować do roli kapitana kogokolwiek innego, skoro w sobotę wczesnym popołudniem rozpędzony Liverpool zawita na Goodison Park, by zagrać w derbach miasta.
Kogo kupić?
Milos Kerkez (4,5) - w dwóch ostatnich kolejkach zdobywał cenne punkty za bramkę i czyste konto, a to dopiero początek dobrego terminarza dla Wisienek. W zatłoczonym grudniowym terminarzu Bournemouth zagra z Ipswich, West Hamem, Crystal Palace czy Fulham, a Węgier będzie miał okazję do zachowania czystych kont oraz dołożenia punktów w ofensywie. W każdym meczu do tej pory zagrał co najmniej 62 minuty, kosztuje tylko 4,5 mln, a w swoich składach ma go zaledwie 3% graczy, więc wygląda naprawdę na okazję idealną.
Noussair Mazraoui (4,7) - wciąż uczymy się nowej drużyny Manchesteru United pod wodzą Rubena Amorima, ale jedno można o niej powiedzieć - Markoańczyk ma w niej pewne miejsce w składzie, niezależnie na jakiej pozycji miałby zagrać. Po wyjazdowym spotkaniu z Arsenalem terminarz Czerwonych Diabłów wygląda nieco lepiej i w najbliższym czasie zespół z Old Trafford może dostarczać trochę punktów. W ofensywie bardzo trudno przewidzieć kto będzie je zdobywał, ale w defensywie kosztujący 4,7 mln Mazraoui jest pewniakiem.
Joao Pedro (5,8) - co prawda w spotkaniu z Southampton, gdzie część graczy dała mu opaskę kapitańską, Brazylijczyk zawiódł, ale już w środku tygodnia przypomniał o sobie zaliczoną asystą. Teraz jednak naprawdę zaczyna się przed nim cała seria prostszych meczów, zaczynając od tego niedzielnego przeciwko Leicester. Pedro nie jest żadną różnicą, bo ma go w składach prawie 20% graczy, ale jeśli potrzebujecie zyskać trochę pieniędzy, to warto się do niego uśmiechnąć, a wzmocnić obronę lub pomoc.
Wskazówki od Flashscore
Kevin De Bruyne (9,4) - to oczywiste, że swoim występem przeciwko Nottingham Forest, gdy zdobył 14 punktów, zwrócił na siebie uwagę graczy FPL. Był to jego pierwszy mecz od września w dłuższym wymiarze czasowym, Belg zanotował w nim pięć celnych strzałów i wykreował cztery okazje swoim kolegom. Jeśli tylko pozostanie zdrowy, nie ma powodu, by oczekiwać od niego spadku formy. Dodatkowo posiada go tylko 4,5% graczy, więc jest to świetna różnica.
Enzo Fernandez (4,9) - sekretna broń w składzie Chelsea, która ostatnio gra wyśmienicie. Na ten moment zapłacicie za niego zaledwie 4,9 mln, a otrzymacie zawodnika, która strzelał gola lub zaliczał asystę w każdej z ostatnich czterech kolejek. W obecnym ustawieniu ma bardziej ofensywną pozycję i zadania, niż byliśmy przyzwyczajeni w jego przypadku w Chelsea w przeszłości, co wyraźnie odbija się na jego produktywności. Biorąc pod uwagę, że każdy zaoszczędzony milion się przyda, Enzo jest naprawdę kuszącym wyborem.
Lucas Paqueta (5,8) - po wyraźnej porażce z Leicester może wydawać się dziwne, że polecam do składu zawodnika Młotów. Jeśli jednak oglądałeś mecz przeciwko Lisom to wiesz, że końcowy wynik tego spotkania nie do końca oddawał obraz meczu, a West Ham kilka razy był bliski zdobycia bramki. Według algorytmu xG zespół z Londynu powinien strzelić prawie pięć goli w dwóch ostatnich spotkaniach w Premier League, co daje najlepszy pod tym względem wynik w lidze. A kolejnym przeciwnikiem Młotów są Wilki, czyli najgorsza obrona rozgrywek.