Pamiętajcie, że zawodnicy Arsenalu, Manchesteru City, Aston Villi i Crystal Palace nie zapunktują w waszych składach w tej kolejce. Tak się składa, że to akurat zespoły, których zawodników mieliśmy w składach przed tygodniem, więc zakładam, że większość z was użyje na ten weekend Free Hita. Jeśli tak robicie, to na pewno warto zaopatrzyć się w zawodników Newcastle, którzy grają u siebie na Ipswich, a także Wolves, Liverpoolu czy Chelsea, którzy mają potencjalnie łatwe mecze u siebie.
Kogo kupić?
Rayan Ait-Nouri (5,0) - Algierczyk z Wolves to pewny zakup przed tą kolejką, ponieważ jego rozpędzony pięcioma zwycięstwami w lidze zespół zmierzy się u siebie z Leicester, które spadło już z Premier League. Ait-Nouri gra oczywiście ofensywnie, ale w grze jest obrońcą. W tym sezonie strzelił już cztery gole, zaliczył sześć asyst, a do tego są przecież jeszcze możliwe punkty za czyste konto. Bez względu na to, czy gracie Free Hita, czy jednak nie, powinien on być w waszych składach.
Matheus Cunha (6,9) - to zawodnik, którego mieliśmy w grudniu w naszych składach, ale teraz na dłuższą metę raczej nikt go nie kupuje. Użycie Free Hita i zbliżająca się kolejka to jednak idealna okazja na krótki romans z Brazylijczykiem pod koniec sezonu. Nie musimy go przecież mieć aż do 38. kolejki - ważne, żeby zapunktował dla nas przeciwko Lisom w ten weekend.
Harvey Barnes (6,0) - Newcastle gra teraz z Ipswich i potrojenie Srok to niemal obowiązek przy użyciu Free Hita. Skrzydłowi tego zespołu mieli w tym sezonie różne swoje momenty, ale ostatnie kolejki zdecydowanie należą do Barnesa, który w czterech ostatnich meczach strzelił cztery gole i miał dwie asysty. Wygląda na to, że przeciwko Ipswich powinien wyjść w pierwszym składzie, a to oczywiście daje nam bardzo duże nadzieje na punkty.
Wskazówki od Flashscore
Ryan Sessegnon (4,1) – w tygodniu, w którym wiele drużyn nie gra żadnego meczu, trudno uniknąć schematycznego składu, szczególnie jeśli grasz Free Hita. Jednym z ciekawych zawodników może być „obrońca” Fulham, który w rzeczywistości gra jako prawy skrzydłowy. Żaden inny obrońca nie oddał w ostatnich trzech kolejkach większej liczby strzałów na bramkę, więc czemu nie spróbować?
Matheus Cunha (6,9) – Trudno wyobrazić sobie drużynę w tej rundzie bez napastnika Wolves. Wolves zmierzą się ze spadającym zespołem Leicester, który traci średnio 2,2 gola na mecz. Cunha ma średnio 0,72 xG na mecz i 2,7 strzałów na mecz. Tydzień temu strzelił gola i zdobył osiem punktów w meczu z Manchesterem United. Nie ma powodu, aby się wahać.
Iliman Ndiaye (5,2) – Zanim doznał poważnej kontuzji kolana, jesienią był bardzo interesującym kandydatem, teraz wrócił i ponownie przyciągnął uwagę menedżerów Fantasy. Od czasu powrotu rozegrał trzy trudne mecze przeciwko Arsenalowi, Nottingham i Manchesterowi City, ale mimo to udało mu się strzelić gola. Co więcej, w ciągu tych trzech meczów oddał osiem strzałów na bramkę, a jego inne, mniej widoczne statystyki również są bardzo obiecujące. Mecz z Chelsea będzie trudny dla Evertonu, ale defensywa The Blues z pewnością nie będzie łatwa dla Nidaye i spółki. problem nie do pokonania.