Guardiola i jego sztab domagali się rzutu karnego po faulu na Philu Fodenie w pierwszej połowie, a zwycięski gol Newcastle był długo analizowany pod kątem możliwych przewinień w akcji poprzedzającej bramkę, zanim został uznany.
"Jest jak jest, po decyzji VAR. Oni doskonale wiedzą, co robią" - powiedział Guardiola dla BBC, dodając, że nie ma "żadnych pytań", mimo że rozmawiał z sędzią po ostatnim gwizdku.
W pierwszych 45 minutach obie drużyny zmarnowały wiele okazji, a wszystkie bramki padły między 63. a 70. minutą. Dwa razy trafił Harvey Barnes z Newcastle, a pomiędzy jego trafieniami wyrównał Ruben Dias.
"Obaj bramkarze spisali się dobrze, a po naszych niewykorzystanych okazjach... To był widowiskowy mecz z wieloma sytuacjami, na początku byliśmy bliżej zdobycia bramki" - powiedział Guardiola.
Porażka odebrała City szansę na zmniejszenie dystansu do Arsenalu, który prowadzi w tabeli z dorobkiem 26 punktów. City zajmuje obecnie trzecie miejsce z 22 punktami, mając rozegrany jeden mecz więcej.
"Newcastle to świetny zespół, z bardzo dobrymi zawodnikami i trenerem, więc niestety dziś nie udało się utrzymać naszej dobrej passy" - stwierdził Guardiola. "To było ciekawe spotkanie, obie drużyny miały swoje szanse, potem nastąpił zwrot i ostatecznie nie udało się wygrać".
