Więcej

Guardiola niezadowolony po potknięciu Manchesteru City w remisie z Southampton

Manchester City prowadzony przez Pepa Guardiolę niespodziewanie uległ Southampton.
Manchester City prowadzony przez Pepa Guardiolę niespodziewanie uległ Southampton.MICHAEL STEELE / GETTY IMAGES EUROPE / Getty Images via AFP
Pep Guardiola powiedział, że strata punktów z Southampton w sobotnim remisie 0:0 w Premier League zaowocuje nerwowymi dwoma ostatnimi meczami sezonu w dążeniu jego drużyny do miejsca w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie.

Ciężko wywalczony przez Southampton punkt oznacza nie tylko uniknięcie bycia najgorszą drużyną w historii Premier League, ale także trudniejszy finisz dla City, które musi powstrzymać goniącą stawkę Newcastle United, Chelsea, Aston Villa i Nottingham Forest.

"Wynik jest oczywiście straconą szansą, wiemy o tym" - powiedział Guardiola, któremu po raz pierwszy w dziewięciu sezonach pracy w City nie udało się pokonać drużyny z dna tabeli.

"Stało się. Teraz przygotowujemy się do finału Pucharu Anglii, mniej czasu dla Bournemouth, a potem Fulham", dodał, a City zagra z Crystal Palace w finale Pucharu Anglii 17 maja na Wembley.

"Zostały nam trzy mecze - FA Cup i dwa mecze w Premier League i nie spodziewałem się niczego innego niż miesiąc temu, że będziemy musieli walczyć do końca".

City wygrało cztery mecze ligowe z rzędu i było gotowe zrównać się punktami z zajmującym drugie miejsce Arsenalem, ale impet zatrzymał się na St Mary's. Mają tylko dwa punkty przewagi nad trzema drużynami znajdującymi się pod nimi w walce o miejsce w pierwszej piątce.

Podczas gdy Southampton stracił w tym sezonie 82 bramki w Premier League, powstrzymał City, broniąc się całym składem, co wywołało krytykę ze strony Guardioli i obrońcy Rubena Diasa.

"To było trudne" - powiedział Guardiola. "Jedenastu graczy w polu karnym. Nie spodziewałem się, że będą bronić tak głęboko. Defensywnie byliśmy świetni. Brakowało nam jednak ostatnich akcji, które mogłyby zadecydować o wyniku".

Dias powtórzył opinię swojego menedżera.

"To frustrujące grać z taką drużyną", powiedział."Oni nie chcieli grać. Przez cały mecz marnowali czas".

Jednym z pozytywów był powrót Erlinga Haalanda, który opuścił sześć tygodni z powodu kontuzji. Norweg, który zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji strzelców ligi z 21 bramkami, grał do końca.

"Nie spodziewaliśmy się, że zagra 90 minut" - powiedział Guardiola."Ale sposób, w jaki toczyła się gra, potrzebowaliśmy ludzi w polu".

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen