Guehi bohaterem ostatniej akcji, a zwycięski gol Palace oznacza awans tuż za podium

Guehi świętuje zwycięskiego gola
Guehi świętuje zwycięskiego golaRYAN PIERSE / GETTY IMAGES VIA AFP

Styczeń 2005 roku pozostaje ostatnim przypadkiem, gdy Fulham pokonało Crystal Palace na stadionie Craven Cottage. Tym razem Orły wygrały 2:1, dzięki czemu awansowały do czołowej czwórki Premier League, odnosząc trzecie z rzędu ligowe zwycięstwo na wyjeździe.

Przed tym spotkaniem Crystal Palace musiało sobie radzić bez kilku kluczowych zawodników, więc trudno było przewidzieć, czego można się spodziewać po drużynie na stadionie Craven Cottage. Jednak już od pierwszych minut zespół chciał udowodnić, że nie wpłynie to znacząco na jego grę.

Sprawdź szczegóły meczu Fulham - Crystal Palace

Jean-Philippe Mateta szybko ruszył lewą stroną boiska i oddał groźny strzał, zmuszając Bernda Leno do interwencji. Był to sygnał, że Palace nadal będzie groźne. Fulham nie wyciągnęło z tego wniosków, a Eddie Nketiah, zastępujący kontuzjowanego Ismaïlę Sarra, wykorzystał podanie Adama Whartona i mocnym uderzeniem z linii pola karnego pokonał bramkarza gospodarzy w 20. minucie.

Odpowiedź Fulham była dość stonowana, poza strzałem Emile’a Smitha-Rowe’a, który Dean Henderson musiał przenieść nad poprzeczką. Bramkarz Palace nie miał jednak szans przy strzale Harry’ego Wilsona tuż przed przerwą. Po efektownej wymianie podań z Raúlem Jiménezem, Wilson uderzył zewnętrzną częścią stopy, a piłka wpadła w dalszy róg bramki.

Pierwsza połowa momentami była dość spokojna, ale po przerwie obie drużyny ruszyły do gry z dużą energią. Kenny Tete z Fulham już na początku drugiej części oddał mocny strzał lewą nogą nad poprzeczką, a chwilę później Mateta niecelnie uderzył z lewej nogi po drugiej stronie boiska.

Cottagers w środku tygodnia pokazali, że potrafią odrabiać straty, ale tym razem zabrakło im trochę szczęścia. Wydawało się, że znów uda im się dokonać powrotu. Pierwszy strzał głową Alexa Iwobiego po świetnym dośrodkowaniu Samuela Chukwueze trafił w słupek, a Smith-Rowe dobił piłkę do siatki. Niestety dla niego, Chukwueze był na spalonym w akcji poprzedzającej bramkę.

Po tej sytuacji obaj trenerzy zdecydowali się na zmiany. Fulham postawiło na ofensywę, a Palace wzmocniło defensywę. Wprowadzenie większej liczby atakujących przez Fulham wyraźnie zakłóciło rytm gry gospodarzy i nie przyniosło efektu, na który liczył Marco Silva.

W ostatnich pięciu minutach Palace miało dwie świetne okazje, ale nie udało się ich wykorzystać. Zespół mógł się zastanawiać, co jeszcze musi zrobić, by zdobyć zwycięskiego gola.

Wtedy do akcji wkroczył kapitan Marc Guéhi, który urwał się przy bliższym słupku i głową skierował piłkę do bramki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Yeremy’ego Pino. Tym samym podtrzymał serię, w której w czterech ostatnich bezpośrednich starciach zwyciężała drużyna grająca na wyjeździe.

Statystyki meczu Fulham - Crystal Palace
Statystyki meczu Fulham - Crystal PalaceOpta by Stats Perform
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen