Jamajski napastnik Antonio potrzebował operacji złamanej kończyny dolnej po tym, jak został wycięty ze swojego Ferrari po przerażającym wypadku w Epping.
Szef West Hamu Julen Lopetegui przyznał, że to "cud", że 34-latek przeżył wypadek.
W dziewiątej minucie kibice Młotów zgotowali Antonio minutowy aplauz, dopasowując się do jego numeru na koszulce.
W wieczór, w którym Antonio nigdy nie był daleko od myśli West Hamu, Bowen zdobył zwycięskiego gola w 72. minucie, trzymając w górze koszulkę swojego kolegi z drużyny.
"To znaczyło wszystko. Dzielić ten moment, nie ma go tutaj z nami, ale jestem pewien, że oglądał, a fani, słyszałeś ich. Emocjonujące kilka dni" – powiedział Bowen.
Soucek wyprowadził West Ham na prowadzenie przed wyrównaniem Matta Doherty'ego, a czeski pomocnik przyznał, że był to emocjonalny moment.
"Gol był dla niego. Zadedykowałem go jemu. Powiedziałem przed meczem, że naprawdę chcę dzisiaj strzelić" – powiedział Soucek.
"Jest tutaj, odkąd przyszedłem. Jest moim ulubieńcem. Powiedziałem, że byłoby mi ciężko grać bez niego".
"Cieszę się, że ma się dobrze. Jest wielkim graczem i jest w moim sercu. To było dla nas naprawdę trudne".
"Bardzo się bałem, co się stanie. To był naprawdę ciężki tydzień dla niego, jego rodziny i dla nas".
Antonio, który przed wypadkiem wystąpił we wszystkich meczach West Hamu w Premier League w tym sezonie, jest monitorowany w szpitalu po operacji.
Soucek ujawnił, że jego przyjaciel zainspirował West Ham do zwycięstwa nad rywalami, rozmawiając z zawodnikami przed starciem na London Stadium.
"Mieliśmy z nim rozmowę wideo, całą drużyną, przed meczem. Uśmiechnął się do nas i przekazał nam wszystko, co najlepsze. Nie mogę się doczekać, aby go odwiedzić" – powiedział.
"Jest naprawdę uroczym facetem i zabawnym. Nawet zażartował przed meczem i życzył nam wszystkiego najlepszego".