Jürgen Klopp zareagował emocjonalnymi słowami na śmierć swojego byłego zawodnika Diogo Joty. "W takich chwilach biję się sam ze sobą. Musi istnieć jakiś wyższy cel, ale ja go nie dostrzegam" - napisał w czwartek na Instagramie były menedżer Liverpoolu FC, zamieszczając kilka zdjęć z Portugalczykiem.
Jota był "nie tylko fantastycznym piłkarzem, ale też wielkim przyjacielem, kochającym i troskliwym mężem i ojcem" - napisał Klopp, który sprowadził napastnika do Liverpoolu w 2020 roku: "Będziemy za tobą bardzo tęsknić".
Jota zginął w wypadku drogowym w czwartek wieczorem; w tragedii zginął również jego młodszy brat Andre Silva, zawodowy piłkarz FC Penafiel. Portugalczyk pozostawił żonę Rute Cardoso, którą poślubił zaledwie półtora tygodnia temu, oraz trójkę dzieci."Wszystkie moje modlitwy, myśli i siły dla Rute, dzieci, rodziny, przyjaciół i wszystkich, którzy ją kochali!". Klopp kontynuował: "Spoczywaj w pokoju".