Bournemouth - Nottingham 5:0
Bournemouth zadbało o swoją motywację przed starciem z mocnym Nottingham. Napędzała ich nie tylko wizja pokonania drugiej drużyny tabeli i zbliżenia się do TOP 4, ale także przedłużenie ligowej serii bez porażki, która trwała 10 spotkań. Fakt, że nie przegrali oni meczu z Forest od prawie 10 lat (od 25 lutego 2015 roku) również napawał gospodarzy pozytywnymi myślami.
Napastnik Justin Kluivert jest w ostatnim czasie w znakomitej formie, co potwierdził przed własnymi kibicami, zdobywając bramkę otwierającą wynik w dziewiątej minucie.
Holenderski finiszer znalazł się w odpowiednim miejscu także krótko po zmianie stron, najpierw asystując przy golu kolegi z drużyny Ouattary, a później tracąc drugie trafienie ze względu na spalonego. Forma Ouattary nie osłabła, po godzinie gry ponownie dał o sobie znać, a przed końcowym gwizdkiem skompletował hat-tricka. Demolkę Nottingham dokończył natomiast Semenyo.
Brighton - Everton 0:1
Brighton, po passie czterech remisów, pokonało na wyjeździe Ipswich i Manchester United, a u siebie pewnie ograło Everton. David Moyes zasiadł na ławce rezerwowych w swoim 700. występie trenerskim w Premier League, co udało się tylko takim ikonom jak Arsene Wenger (828) i Alex Ferguson (810).
The Toffees chcieli przełamać klątwę boisk rywali, na których odnieśli swoje jedyne zwycięstwa w 21 poprzednich spotkaniach. Kolejną dołożyli dopiero w 23. kolejce, gdy Iliman Ndiaye z rzutu karnego ustanowił zwycięski jubileusz dla swojego trenera.
Liverpool - Ipswich 4:1
Przeczytaj podsumowanie meczu tutaj.
Southampton - Newcastle 1:3
Tylko cudowna zmiana formy może zapobiec spadkowi Świętych. Mający sześć punktów zespół gościł u siebie Newcastle, które myśli o czubie tabeli. The Magpies zakończyli ostatnio dziewięciomeczową passę zwycięstw, nową chcieli rozpocząć właśnie w Southampton.
Zaczęli to robić dopiero po tym, jak przegrywali 0:1 po golu Jana Bednarka, który trafił w drugim meczu z rzędu. Gospodarze nie cieszyli się jednak długo. Napastnik Alexander Isak strzelił dwa gole, aby odwrócić losy spotkania i zwiększyć swój dorobek w Premier League do 48 bramek - najwięcej spośród wszystkich szwedzkich piłkarzy w historii rozgrywek, wraz z Freddiem Ljungbergiem. O końcowym wyniku przesądziło trafienie Tonaliego.
Wolves - Arsenal 0:1
Po gwizdku otwierającym pojedynek z Wolves, Arsenal mógł pochwalić się posiadaniem w wyjściowym składzie po raz pierwszy od lutego 1998 roku dwóch angielskich zawodników, którzy mają 18 lat lub mniej - Mylesa Lewisa-Skelly'ego i Ethana Nwaneriego.
Entuzjazm przyjezdnych skończył się jednak, gdy ten pierwszy w 43. minucie został trzecim najmłodszym zawodnikiem ukaranym czerwoną kartką w Premier League w wieku 18 lat i 121 dni - wcześniej udało się to tylko Wayne'owi Rooneyowi i Michaelowi Owenowi.
Gospodarze stracili przewagę liczebną w 70. minucie, gdy pomocnik Joao Gomes został ukarany drugą żółtą kartką. Wkrótce Wolves zostali ponownie ukarani, gdy stoper The Gunners Calafiori wyprowadził ich na prowadzenie. Gol włoskiego obrońcy okazał się trafieniem na wagę trzech punktów. Jakub Kiwior całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych.
Następny mecz: