Nie wygląda na to, by Guardiola zamierzał szybko opuścić Manchester City, ponieważ dokładnie rok temu przedłużył kontrakt. Mimo to angielski klub będzie musiał w pewnym momencie znaleźć następcę, a Kompany jest uznawany za głównego kandydata do objęcia tej funkcji, gdy nadejdzie odpowiedni moment.
Podczas niedawnego wydarzenia biznesowego prezes Bayernu, Uli Hoeness, ujawnił, że Guardiola odegrał kluczową rolę w decyzji o zatrudnieniu belgijskiego szkoleniowca.
"Kompany bardzo dużo nauczył się od Pepa Guardioli. Gdy (dyrektor sportowy) Max Eberl zaproponował Kompany'ego jako trzecią lub czwartą opcję, Karl-Heinz (Rummenigge) i ja zadzwoniliśmy do Pepa Guardioli, z którym obaj mamy bliską relację, i zapytaliśmy go", opowiadał.
"Pep powiedział nam: 'Możecie go zatrudnić bez wahania, to fantastyczny trener, a pewnego dnia poprowadzi Manchester City, gdy mnie już tam nie będzie'", dodał.
Kompany odniósł się teraz do tych plotek, podkreślając, że skupia się wyłącznie na Bayernie.
"Mówiłem to już wielokrotnie, nie zamierzam komentować wypowiedzi Uliego Hoenessa. Bardzo go szanuję. Ale w piłce nie da się planować tak daleko, całą uwagę poświęcam Bayernowi i temu, co możemy osiągnąć teraz", stwierdził.
"Wolę koncentrować się na teraźniejszości, to zajmuje cały mój czas. Nie mam nic innego w głowie, widzę tylko Bayern Monachium", zakończył.
