Obie bramki dla The Gunners padły po rzutach rożnych. W drugiej połowie najpierw sprytnym uderzeniem głową popisał się Timber, a później dołączył do niego Saliba. Po dwóch porażkach i remisie była to czwarta wygrana Arsenalu z rzędu, a pierwsza porażka United pod wodzą Rubena Amorima.
Od początku ubiegłego sezonu londyńczycy zdobyli już 22 bramki z rzutów rożnych, najwięcej ze wszystkich drużyn Premier League. Ostatnie dwa z tej listy trafiły do siatki Andre Onany. Zaraz po golach kamera zawędrowała na ławkę gospodarzy, gdzie obecny był nie tylko główny trener Arteta, ale także Nicolas Jover, specjalista od stałych fragmentów gry.
"Chcemy być bardzo niebezpieczni i skuteczni pod każdym kątem i w każdej fazie gry, pracujemy nad tym wszystkim. Zespół naprawdę wierzy, że mamy mentalność, aby stworzyć zagrożenie dla przeciwnika i próbować zdobyć bramkę z każdej sytuacji" - powiedział hiszpański szkoleniowiec.
Zwycięstwo Arsenalu przyszło w momencie, gdy liderujący Liverpool stracił dwa punkty, remisując z Newcastle. Ekipa z Emirates Stadium zmniejszyła tym samym dystans do liderów ligi do siedmiu punktów. Arteta podkreślił, że reakcja jego drużyny na niepowodzenia z początku sezonu pokazała pozytywną mentalność zawodników.
"Mamy wolę zwycięstwa. Staraliśmy się o to jak najlepiej. To prawda, że przeszliśmy przez wiele w pewnym okresie. Wiele rzeczy się wydarzyło i trzeba było zareagować. Chodzi o to, abyśmy starali się iść dalej. Wygraliśmy cztery mecze z rzędu, ale to nie ma znaczenia, musimy przejść do meczu z Fulham i być lepsi" - powiedział.