Paqueta został oczyszczony w tym sezonie z zarzutów, ale otrzymał od FA ostrzeżenie za brak współpracy podczas śledztwa. FA zarzucała mu, że celowo otrzymał żółte kartki w czterech meczach, by wpłynąć na zakłady, jednak niezależna komisja uznała te argumenty za nieudowodnione w lipcu 2025 roku, powołując się na brak wystarczających dowodów.
Ten skandal praktycznie przekreślił szanse na transfer do Manchesteru City w 2023 roku, a Paqueta przyznaje, że tego lata chciał odejść z West Ham.
"Drugi moment (gdy rozmawiałem z Flamengo), co ciekawe, nastąpił już wtedy, gdy wiedziałem, że mogę grać normalnie (po śledztwie dotyczącym zakładów)" - powiedział Paqueta w rozmowie z Globoesporte.
"Wtedy poczułem jeszcze większą potrzebę powrotu do Flamengo. Może nawet nie powinienem tego mówić, ale rozmawiałem z Filipe (Luisem), moim przyjacielem, i to nie tylko o pracy, którą wykonuje we Flamengo".
"Naprawdę wyraziłem swoją chęć powrotu i pokazałem to również moim agentom".
"To była trudna decyzja, bo mam 28 lat, jestem bardzo młody i wciąż mam dużą wartość na rynku".
"Wykonuję swoją pracę dobrze, ale ta chęć była bardzo silna. Bardzo się starałem, ale niestety, po raz kolejny zdecydowałem się uszanować swój klub, nie chciałem niczego wymuszać, bo to klub, który mnie wspierał, do którego mam ogromny sentyment".
"Zrozumiałem, że to nie był odpowiedni moment, ale wiem, że drzwi zawsze będą dla mnie otwarte. Wiem, że w pewnym momencie ten powrót nastąpi".
