Manchester United kontynuuje swoje złe wyniki, ponieważ nie wygrał trzech meczów ligowych z rzędu, a także czterech z ostatnich pięciu. W sobotę przynajmniej uratowali remis. Doskonałą formę potwierdził napastnik gospodarzy Beto, który w ostatnich czterech ligowych występach trafił pięć razy, a wcześniej w 44 meczach strzelił tylko jednego gola.
Stał się czwartym graczem Evertonu, który otworzył wynik w trzech kolejnych meczach (Jeffers, Jelavic, Richarlison) i pierwszym od marca 2021 roku, który strzelił gola w czterech meczach z rzędu (Richarlison). Dołączył do niego Abdoulaye Doucouré. Zdobył bramkę, a także asystował przy strzale otwierającym.
Był to jego piąty mecz w PL z rekordem co najmniej 1+1, po raz drugi zrobił to przeciwko Manchesterowi United. Udało mu się to również w lutym 2021 r. W pojedynkach z Czerwonymi Diabłami ma już na koncie pięć goli i asyst w dziewięciu meczach. Jego kolega z drużyny James Tarkowski nie opuścił składu The Toffees na poziomie ligowym po raz 102. z rzędu.
Wyrównał tym samym klubowy rekord wśród pomocników. Obecnie dzierży go razem z Joleonem Lescottem. Manchester United zdołał jednak w końcówce wyrównać. Bruno Fernandes zdobył bramkę z rzutu wolnego i miał już bezpośredni wkład w jedenaście strzałów (6+5) w jedenastym ligowym meczu z Evertonem.

Pomocnik Manuel Ugarte zapewnił końcowy wynik swoim pierwszym golem od sezonu 2021/22. Trener gospodarzy David Moyes nie przegrał po raz szósty po powrocie na ławkę. Everton wskoczył na dwunaste miejsce, podczas gdy Czerwone Diabły pozostają na piętnastej pozycji.