To prawdziwy zwrot akcji na Anfield Road, zwłaszcza w przypadku Salaha. Od wczesnego etapu wydawało się niemal pewne, że Egipcjanin nie pozostanie w Liverpoolu, ale scenariusz moze być zupełnie odwrotny.
Według Fabrizio Romano, egipski skrzydłowy finalizuje szczegóły z zarządem Liverpoolu w sprawie przedłużenia kontraktu.
Jeśli zostanie to potwierdzone, zakończy to operę mydlaną, która trwała prawie cały sezon. Lewoskrzydłowy wypowiadał się na ten temat już kilkukrotnie, zawsze sugerując, że podpisanie umowy z klubem, do którego dołączył w 2017 roku, będzie niemożliwe.
Pomimo plotek, forma Salaha w tym sezonie nie spadła, wręcz przeciwnie. Egipcjanin rozegrał 45 spotkań, strzelił 32 gole i zanotował 22 asysty, co jest wynikiem znacznie lepszym niż w poprzedniej kampanii.
Romano donosi również, że Liverpool osiągnie porozumienie w sprawie przedłużenia umowy środkowego obrońcy Virgila van Dijka, którego kontrakt również wygasa w czerwcu.
W związku z tym można się spodziewać, że jedynie Trent Alexander-Arnold odejdzie za darmo po zakończeniu sezonu, odejdzie z klubu na zasadzie wolnego transferu po zakończeniu sezonu, gdyż angielski obrońca jest stale łączony z Realem Madryt.