Urodzony w Baskonii menedżer, rozgniewany słabym występem swoich piłkarzy w meczu Pucharu Ligi, podskakiwał w przypływie wściekłości i poczuł ból w łydce.
Rezultatem była kontuzja mięśnia, która zmusiła go do siedzenia na ławce przez resztę meczu i opuszczenia stadionu o kulach.
"Mam kontuzję łydki" - powiedział na konferencji prasowej po porażce z Liverpoolem.