Wolves - Nottingham 0:3
Wolverhampton doświadczyło przed świętami zmiany na ławce trenerskiej, gdy Gary'ego O'Neila zastąpił Vítor Pereira. To przetasowanie przyniosło owoce, ponieważ od tego czasu Wilki nie przegrały (2-1-0) i zakończyli 2024 rok remisem 2:2 z Tottenhamem. Pereira stanął jednak przed kolejnym wyzwaniem, ponieważ kluczowy napastnik Matheus Cunha był niedostępny. Jego nieobecność okazała się kluczowa w ostatecznym rozrachunku, a gospodarze nie zdołali strzelić gola i stracili passę 11 meczów ligowych u siebie z trafieniem.
Przyjezdni rozstrzygnęli mecz właściwie już w pierwszej połowie. Najpierw gola strzelił Morgan Gibbs-White, a następnie Chris Wood, który zdobył swoją 12. bramkę w sezonie, sześć za zajmującym pierwsze miejsce Salahem. Taiwo Awoniyi ustalił ostateczny wynik w doliczonym czasie gry. Nuno Espirito Santo w wielkim stylu świętował swój powrót na stadion pierwszego klubu, którym zarządzał w Premier League.

Jego zespół umocnił się na trzecim miejscu w tabeli, ma 40 punktów, tyle samo co drugi w tabeli Arsenal i przypomina fanom czasy przełomu lat 70. i 80., kiedy walczył z Liverpoolem o tytuł. Nottingham wygrało po raz szósty z rzędu, co nie udało im się od 1995 roku.