Forest rozpoczął sezon ligowy od znakomitego zwycięstwa 3:1 nad Brentford. Dwa gole zdobył lider zespołu, Chris Wood, a debiutanckie trafienie dołożył Dan Ndoye.
Nuno będzie chciał powtórzyć taki występ w meczu przeciwko Crystal Palace, choć w tle krążą plotki o możliwym zwolnieniu go przez właściciela, Evangelosa Marinakisa, z którym najwyraźniej ma coraz gorsze relacje.
Relacje z Marinakisem się pogorszyły
"Zawsze miałem bardzo dobre relacje z właścicielem. W poprzednim sezonie byliśmy blisko, rozmawialiśmy codziennie".
"W tym sezonie nie układa się już tak dobrze, ale uważam, że dialog jest kluczowy, bo moją troską jest drużyna i to, co nas czeka w tym sezonie".
"Nasze relacje się zmieniły, nie jesteśmy już tak blisko. Uważam, że wszyscy w klubie powinni trzymać się razem, ale rzeczywistość jest inna".
Nuno tak samo zdezorientowany jak fani
Zapytany o powód pogorszenia relacji z właścicielem, Nuno nie potrafił odpowiedzieć i wydawał się równie zaskoczony jak wielu fanów.
"Nie wiem dokładnie, ale mówię szczerze – to już nie jest to samo. Nie znam przyczyny tej sytuacji".
To, co powiedziałem tydzień lub dwa tygodnie temu, wynikało z mojej troski i obaw o kierunek, w jakim zmierza klub. To, co powiedziałem, powiedziałem z szacunkiem.
"Rzeczywistość jest taka, że relacje nie są już takie jak dawniej. Były oparte na wzajemnym szacunku, zaufaniu i wymianie opinii, a teraz nie układają się najlepiej".
Relacje nie do naprawienia?
Nuno nie był też pewien, czy relacje można jeszcze odbudować, co może niepokoić kibiców, którzy nie mają zastrzeżeń do jego pracy.
"Mam nadzieję, ale nie wiem. Nie potrafię odpowiedzieć. Ze swojej strony robię wszystko, by pomóc Forest, jestem w pełni zaangażowany".