Więcej

Od powrotu z Brighton do popisu na Etihad: Droga Liverpoolu do triumfu w Premier League

Piłkarze Liverpoolu świętują zdobycie drugiego gola w wygranym 2:0 meczu z Manchesterem City na Etihad Stadium.
Piłkarze Liverpoolu świętują zdobycie drugiego gola w wygranym 2:0 meczu z Manchesterem City na Etihad Stadium.Paul Ellis / AFP
Liverpool przypieczętował tytuł Premier League 2024/25 z czterema meczami do rozegrania w niedzielę po zwycięstwie 5-1 nad Tottenhamem na euforycznym Anfield.

Wspaniałe gole Luisa Diaza, Alexisa Mac Allistera, Cody'ego Gakpo i Mohameda Salaha w niedzielę zwieńczyły niezwykłą kampanię The Reds, którzy pod wodzą nowego menedżera Arne Slota zdmuchnęli resztę konkurencji, wygrywając 25 z 34 meczów.

Wielu spodziewało się sezonu przejściowego dla Liverpoolu po odejściu Jurgena Kloppa pod koniec sezonu 2023/24, jednak Holender zaprowadził niezwykle skuteczne porządki na Merseyside, prowadząc klub do tytułu po pięciu latach od ostatniego triumfu.

Szokująca porażka u siebie z Nottingham Forest w połowie września poprzedziła 26-meczową passę bez porażki, gdy podopieczni Slota wyprzedzili najbliższych rywali Arsenal i broniący tytułu Manchester City, zapewniając po drodze wiele niezapomnianych chwil.

We Flashscore wybraliśmy kilka kluczowych meczów, które pomogły Liverpoolowi zdobyć rekordową 20. koronę w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Manchester United 0:3 Liverpool

Po rozpoczęciu sezonu od dwóch zwycięstw 2:0 nad Ipswich i Brentford, pierwszy wielki test Slota jako menedżera Liverpoolu nastąpił przeciwko Manchesterowi United w starciu dwóch najbardziej utytułowanych klubów w Anglii.

Trent Alexander-Arnold pokonał Onanę po spalonym już w pierwszych 10 minutach spotkania, po czym Luis Diaz trafił do siatki dwa razy w krótkim odstępie czasu, dzięki czemu the Reds prowadzili już do przerwy.

Talizman Salah dołożył trzecią bramkę przed upływem godziny gry charakterystycznym uderzeniem lewą nogą. Liverpool z łatwością przeszedł przez ostatnie pół godziny, upokarzając zbyt słabych gospodarzy. Był to jeden z pierwszych sygnałów ze strony piłkarzy Slota, którzy zasłużenie zdobyli uznanie swoich kibiców po końcowym gwizdku, a nazwisko Holendra rozbrzmiewało wokół Old Trafford.

Liverpool 2:1 Brighton

Zwycięskie powroty są znakiem rozpoznawczym każdego sezonu, w którym zdobywa się tytuł, a Liverpool odniósł jedno z nich na początku listopada, aby przedłużyć swój zwycięski impet. W dniu, w którym zarówno Arsenal, jak i Manchester City poniosły kosztowne porażki, The Reds uniknęli podobnego losu dzięki wspaniałemu zwrotowi akcji w drugiej połowie meczu z Brighton.

Przegrywając na półmetku dzięki świetnemu uderzeniu Ferdiego Kadioglu, drużyna Slota odnalazła zapas siły na Anfield, aby zasłużenie wyrównać w 70. minucie dzięki uderzeniu Gakpo z lewego skrzydła, które wpadło w długi róg. Niecałe dwie minuty później gospodarze byli już na prowadzeniu, a zapierający dech w piersiach kontratak z udziałem Diaza i Curtisa Jonesa zakończył się strzałem Salaha w górny róg bramki, który wprawił the Kop w zachwyt.

Southampton 2:3 Liverpool

The Reds dokonali kolejnego dramatycznego powrotu zaledwie kilka tygodni później, tym razem w wiecznie tonącym Southampton, gdy dublet Salaha w odpowiednim momencie zwiększył przewagę gości na szczycie Premier League do ośmiu punktów.

Po objęciu prowadzenia dzięki pierwszemu ligowemu golowi Dominika Szoboszlaia w tym sezonie, Liverpool został ukarany za kilka nietypowych błędów w obronie, a drużyna Jana Bednarka wyszła na szokujące prowadzenie 2:1 po 56 minutach.

Przyparty do ściany, Salah po raz kolejny stanął na wysokości zadania w drużynie Slota. Najpierw wykończył fachowo asystę Ryana Gravenbercha, a następnie chłodno wykonał rzut karny siedem minut przed upływem czasu, aby zapewnić LFC ciężko zarobione trzy punkty.

Liverpool 2:0 Manchester City

Świeżo po dominującym zwycięstwie w Lidze Mistrzów nad Realem Madryt w połowie tygodnia, Liverpool był absolutnie rozpędzony, gdy panujący mistrzowie Manchester City przybyli z wizytą na początku grudnia. Podopieczni Slota wyszli na pełnej prędkości z bloków przeciwko Cityzens, zdobywając bramkę otwierającą już po 12 minutach, gdy precyzyjne podanie Salaha zostało skierowane do siatki przez Gakpo przed świętującym the Kop.

Ta bramka nadała ton imponującemu występowi Liverpoolu, który po kilku niewykorzystanych szansach w końcu zapewnił sobie zwycięstwo dzięki chirurgicznemu trafieniu Salaha w drugiej połowie. Był to występ, który wzmocnił szanse The Reds na tytuł, tymczasem Pep Guardiola był prowokowany przez kibiców gospodarzy przyśpiewkami "zwolnią cię rano".

Brentford 0:2 Liverpool

Uzbrojony w czteropunktową przewagę nad Arsenalem, Liverpool wiedział, że pozytywny wynik w zachodnim Londynie ugruntuje ich miejsce na szczycie Premier League. To było jednak wyjątkowo frustrujące popołudnie dla the Reds, a drużyna Thomasa Franka stawiała zacięty opór. Liverpool potrzebował chwili inspiracji, aby przełamać impas, która nie przyszła przez 90 minut.

Udało się dopiero w doliczonym czasie gry, gdy dośrodkowanie Alexandra-Arnolda zostało sfinalizowane przez rezerwowego Darwina Nuneza, co wywołało dzikie sceny świętowania w sektorze gości. Urugwajczyk dołożył drugą bramkę dwie minuty później, aby przypieczętować kluczowe zwycięstwo, gdyż Liverpool podbił wyjątkowo trudny teren wyjazdowy.

Manchester City 0:2 Liverpool

Po zremisowaniu dwóch z trzech poprzednich meczów ligowych, The Reds powrócili na zwycięską ścieżkę dzięki wspaniałemu, wszechstronnemu występowi u panujących mistrzów Anglii. Dobrze rozegrany rzut rożny sprawił, że Salah dał Liverpoolowi prowadzenie już na początku spotkania.

Egipcjanin okazał się też zbyt szybki do upilnowania przez rywali z City, gdy przed przerwą podał do Szoboszlaia, który zdobył drugiego gola.  Mając dwubramkowe prowadzenie, zespół Slota trzymał się pod presją w drugiej połowie, aby dowieźć zwycięstwo. Dwie wygrane nad panującymi mistrzami w jednym sezonie? Trudno o lepszy znak, że trzeba będzie oddać koronę.

Liverpool został mistrzem Premier League
Liverpool został mistrzem Premier LeagueFlashscore

Liverpool 1:0 Everton

Po tym, jak w 98. minucie James Tarkowski wyrównał stan meczu, pozbawiając Liverpool trzech punktów na Goodison Park zaledwie siedem tygodni wcześniej, The Reds odzyskali prymat na Merseyside dzięki ciężko wypracowanemu triumfowi przeciwko The Toffees.

Frustrująca pierwsza połowa zaczęła się od nieuznanego gola Evertonu, gdy gospodarze nawet ze spalonego nie mogli stworzyć podobnej sytuacji. Dopiero krótko przed upływem godziny gry Diogo Jota znalazł niezwykle ważne przełamanie. Otrzymawszy piłkę od Diaza, Portugalczyk minął kilka wyzwań, po czym uderzył ponad osamotnionym Jordanem Pickfordem.

Rezultat dał Liverpoolowi 12 punktów przewagi w tabeli, a drużyna Slota wykonała kolejny gigantyczny krok w kierunku tytułu. Kosztem odwiecznego rywala, co smakuje szczególnie...

Leicester City 0:1 Liverpool

Gdy po 70 minutach ani jedna bramka nie dzieliła Leicester i Liverpoolu, Alexander-Arnold wszedł do walki, pięć tygodni po kontuzji kostki w porażce Ligi Mistrzów The Reds z Paris Saint-Germain. Okrzyki z trybun przywitały wchodzącego z ławki zmiennika, którego przenosiny do Realu Madryt są podobno finalizowane.

Jego wpływ przeciwko Lisom był jednak ogromny, ponieważ w ciągu pięciu minut od wprowadzenia pokonał lewą nogą Madsa Hermansena, aby ostatecznie przełamać opór Leicester. Piłkarz zdarł z siebie koszulkę w geście świętowania, przyjmując aplauz kibiców za być może ostatniego gola zdobytego dla zespołu, w którym się wychował.

Liverpool 5:1 Totthenham

Klub z Anfield zapewnił sobie tytuł mistrzowski, wygrywając 5:1 ze Spurs na oczach swoich fanów, dzięki bramkom Diaza, Maca Allistera, Gakpo i Salaha oraz bramce samobójczej. Przy wygraniu tytułu w 2020 roku brakowało im tylko tłumu kibiców na trybunach z powodu pandemii. Tym razem brakowało tylko biletów, bo chętnych były setki tysięcy.

Mecz zaczął się od konsternacji po szybko straconej bramce, ale zespół zaprezentował iście mistrzowską reakcję, odpowiadając jedną bramką za drugą. Gdy Tottenham chciał już tylko zejść do szatni, gospodarze szukali kolejnych goli, by jeszcze bardziej podkręcić atmosferę święta na buzującym stadionie. Relację z niedzielnego mistrzowskiego meczu znajdziesz tutaj.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen