Sytuacja Alexandra-Arnolda była omawiana w mediach od wielu miesięcy, ponieważ Anglikowi z końcem tego sezonu kończył się kontrakt. Wielu dziennikarzy informowało, że prawy obrońca The Reds jest blisko przenosin do Realu Madryt, ale wciąż brakowało w tej kwestii konkretów. Teraz wiadomo już, że Alexander-Arnold na pewno opuści czerwoną część Liverpoolu.
Angielski obrońca jest wychowankiem klubu z Anfield i spędził w nim aż 20 lat. Zagrał dla niego do tej pory w 352 meczach, strzelając 23 gole i notując 92 asysty. Wygrał w jego barwach Ligę Mistrzów, dwa mistrzostwa Anglii, Puchar Anglii, Superpuchar Europy czy Klubowe Mistrzostwa Świata.
Fabrizio Romano chwilę po opublikowaniu informacji o odejściu z Liverpoolu przez samego piłkarza zamieścił w swoich mediach społeznościowych nagranie, w którym padła słynne "Here we go" w kwestii przejścia 26-latka do Realu Madryt.
Królewscy poszukują na rynku prawego obrońcy, ponieważ Dani Carvajal jest poważnie kontuzjowany i najlepsze lata kariery ma już za sobą, a nawet w kluczowych meczach w tym sezonie Carlo Ancelotti jest zmuszony wystawiać na tej pozycji Federico Valverde, czyli nominalnego środkowego pomocnika.