Wczesnym popołudniem w czwartek Arsenal zaprezentował swoje kolejne wzmocnienie w letnim oknie. Choć wielu czeka na Gyokeresa (ten transfer wciąż jest w zawieszeniu), to dopiąć udało się inny przewidywany od dłuższego czasu ruch. Z Brentford do Kanonierów trafia Christian Norgaard.
Kluby nie podają oczywiście kwot z umowy, ale nieoficjalnie mówi się o 10+2 mln funtów, czyli 12 mln euro podstawy i 2,3 mln euro w osiągalnych bonusach. Piłkarz wybrał numer 16, który ma nosić na koszulce przez dwa najbliższe sezony. Arsenal zastrzegł sobie jednak możliwość przedłużenia współpracy o trzecią kampanię.
Z chwilą dołączenia do wicemistrzów Anglii duński środkowy pomocnik stał się najstarszym zawodnikiem w zespole. Jego 31 lat idzie w parze z kluczową rolą, jaką pełnił w Brentford. Spędził tam sześć sezonów, rozegrał blisko 200 meczów, a dwie ostatnie kampanie spędził na Gtech Community Stadium z opaską kapitańską. Zdobył łącznie 13 goli dla Pszczółek, z czego aż sześć w minionym sezonie. Dwukrotnie pakował zresztą piłkę do siatki Arsenalu.
Sprowadzenie Norgaarda ma zapewnić głębię formacji pomocy po niedawnym odejściu Jorginho i Thomasa Parteya.
Duńczyk karierę zaczynał w Lyngby, jeszcze jako nastolatek zaliczył pojedyncze występy w rezerwach HSV, by wrócić do Danii i reprezentować Brondby przez kolejne sezony. W szóstym z nich udał się do Fiorentiny, gdzie nie zagrzał miejsca i największą część swojej kariery spędził właśnie w Brentford. Teraz czas na Arsenal.