Ponad 134 osoby zostały ranne, gdy Paul Doyle, 53 lata, miał wjechać swoim Fordem Galaxy w tłum świętujący sukces The Reds 26 maja. Zarzuty obejmują 18 prób spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (GBH) z zamiarem, dziewięć przypadków spowodowania GBH z zamiarem, dwa przypadki zranienia z zamiarem, niebezpieczną jazdę oraz udział w bójce.
Doyle, który w czwartek połączył się z Sądem Koronnym w Liverpoolu za pośrednictwem wideokonferencji z więzienia, do każdego z zarzutów odpowiedział "nie przyznaję się". Zarzuty dotyczą 29 poszkodowanych w wieku od sześciu miesięcy do 77 lat. Początkowo Doyle usłyszał siedem zarzutów, jednak podczas sierpniowego posiedzenia do aktu oskarżenia dodano kolejne 24.
Kibice opuszczali teren parady w Liverpoolu, gdy do zdarzenia doszło na Water Street około godziny 18:00 czasu brytyjskiego.
Na nagraniach z monitoringu widać, jak Doyle jedzie za karetką po zamkniętej dla ruchu drodze, a następnie zostaje otoczony przez fanów, po czym wjeżdża w większe grupy ludzi.
Policji udało się odciągnąć kibiców próbujących unieruchomić podejrzanego, zanim został zatrzymany na miejscu.