49-letni Marek Papszun oficjalnie nie jest zatrudniony, ale w pewnym sensie ma gwarantowany etat w mediach, gdzie regularnie jest przymierzany do prowadzenia kolejnej drużyny. I, po latach budowania Rakowa Częstochowa, nie są to czcze spekulacje. Niedawno miał być potencjalnym zmiennikiem dla Jaroslava Silhavego w kadrze Czech, gdyby czeski związek nie zdecydował się zatrzymać selekcjonera do końca kwalifikacji.

Teraz serwis Weszło donosi, że Papszun znalazł się wśród trzech nazwisk rozpatrywanych w Szachtarze Donieck. Mistrzowie Ukrainy są świeżo po zwolnieniu Patricka van Leeuwena, który pracował zaledwie kilka miesięcy. Słaby styl Szachtara i porażka ligowa z Worskłą Połtawa zdecydowały o poszukiwaniu następcy dla Holendra.

W Doniecku Papszun jest znany nie tylko z uwagi na osiągnięcia na polskim rynku. Pamiętają go jeszcze z 2021 roku, gdy Szachtar w bardzo mocnym składzie został pokonany przez Raków Częstochowa w sparingu. Przyszli mistrzowie Polski grali wtedy "papszunowską" piłkę – nieustępliwą, z wysokim pressingiem.

Czy Polak ma szansę na posadę w największym klubie Ukrainy? Nie należy przesądzać. Dwóch pozostałych kandydatów branych pod uwagę to Igor Tudor (niedawno odszedł z Marsylii po bardzo solidnym sezonie) i Rusłan Rotań (ostatnio tymczasowy trener Ukrainy, wcześniej Ołeksandrija).