Wsparcie od zawodników Chelsea ma, jak ustaliło portugalskie Radio Observador, zostać przekazane zarówno dla wdowy po Diogo Jocie i jego trójki dzieci, jak też dla rodziców zmarłego w wypadku samochodowym piłkarza.
Rozgłośnia ustaliła, że rodzice Joty otrzymają też środki w związku ze śmiercią ich drugiego syna – Andre Silvy. Ten były piłkarz FC Porto zginął podczas wypadku towarzysząc swemu bratu podczas podróży do Santander. Do tragedii doszło nocą 3 lipca na trasie A52 w Cernadilla, na północnym zachodzie Hiszpanii.
W sumie gracze Chelsea, którzy zdecydowali się upamiętnić byłego rywala z Liverpoolu, wsparciem finansowym dla jego najbliższych przekażą im kwotę około 430 tys. euro. Suma ta jest częścią nagrody finansowej za wygraną piłkarskiego mundialu klubowego w USA.
Łącznie za udział w turnieju i wygranie 13 lipca finału przeciwko PSG 3:0 w East Rutherford w USA zespół Chelsea zainkasował 96 mln euro.
Według portugalskich komentatorów wpływ na decyzję graczy Chelsea o pomocy dla najbliższych Diogo Joty mogła mieć przyjaźń tragicznie zmarłego Portugalczyka z jego reprezentacyjnym kolegą Pedro Neto. Zawodnik londyńskiej ekipy w przeszłości występował wspólnie z Jotą w Wolverhampton Wanderers.
28-letni Diogo Jota występował podczas kariery m.in. w Liverpoolu, Wolverhampton Wanderers, FC Porto oraz w FC Pacos de Ferreira.
Były piłkarz reprezentacji Portugalii, z którą w czerwcu triumfował w rozgrywkach Ligi Narodów, kilka dni po tym sukcesie wziął ślub ze swoją długoletnią partnerką, matką trójki swoich dzieci.