Newcastle szybko otrząsnęło się po rozczarowującej porażce w Lidze Mistrzów UEFA z Marsylią, wygrywając w weekend aż 4:1 na stadionie Evertonu. We wtorkowym starciu od początku gospodarze prezentowali podobną formę.
Sprawdź szczegóły meczu Newcastle - Tottenham
Na boisku wyróżniali się Lewis Hall i Harvey Barnes, a Lewis Miley oddał pierwszy celny strzał gospodarzy po otrzymaniu piłki na skraju pola karnego. Jednak nie zdołał umieścić jej po żadnej ze stron Guglielmo Vicario. Z każdą minutą gospodarze grali coraz lepiej i byli bardzo blisko otwarcia wyniku, gdy Joelinton przedarł się przez obronę i z ostrego kąta trafił w dalszy słupek.
Spurs odpowiedzieli jednak równie dobrze i sami byli bliscy objęcia prowadzenia, gdy pomysłowe zagranie piętą Lucasa Bergvalla po dośrodkowaniu Mohammeda Kudusa otarło się o poprzeczkę.
To właściwie wszystko, co wydarzyło się w pierwszej połowie, ale po przerwie drużyna Eddiego Howe’a ruszyła do ataku i była jeszcze bliżej gola. Barnes przedarł się przez obronę i zmusił Vicario do świetnej interwencji, ale jeszcze ważniejsza była wybita z linii bramkowej piłka przez Kevina Danso po strzale głową Nicka Woltemade.
Newcastle zdecydowanie dominowało i nieustannie atakowało, w końcu zdobywając zasłużoną bramkę. Bruno Guimaraes przejął nieudaną interwencję obrońcy, ustawił się do strzału i precyzyjnie umieścił piłkę w dolnym rogu bramki na 20 minut przed końcem.
Gospodarze nadal przeważali, ale zostali zaskoczeni, gdy rywale wyrównali siedem minut później, przy swoim pierwszym celnym strzale. Kapitan Cristian Romero rzucił się przed Dana Burna i po dośrodkowaniu Kudusa trafił głową do siatki.
To jednak nie był koniec emocji. Pojawiły się wątpliwości, czy przytrzymanie Burna przez Rodrigo Bentancura kwalifikowało się na rzut karny, ale VAR uznał, że tak. Anthony Gordon pewnie wykorzystał jedenastkę, trafiając w okienko – to jego pierwsza bramka w tym sezonie Premier League.
Nie dała jednak wygranej. W doliczonym czasie gry Romero popisał się efektowną przewrotką po nieudolnie wybitej piłce z rzutu rożnego. Futbolówka odbiła się i wpadła do bramki obok Aarona Ramsdale’a, zapewniając Spurs niespodziewany punkt.
Tottenham wciąż pozostaje bez zwycięstwa od pięciu spotkań, ale może być zadowolony z efektów zaprezentowanej determinacji. Z kolei Newcastle traci serię sześciu domowych wygranych w ostatnich sekundach.

