Według hiszpańskiej gazety Sport, nie ma szans, aby Rashford na stałe wzmocnił Aston Villę, więc zaczyna szukać angażu gdzie indziej. Najbardziej intryguje go możliwość przywdziania koszulki panujących mistrzów Hiszpanii.
Pomimo faktu, że drużyna z Birmingham raczej nie pozyska reprezentanta Anglii, zawodnik zaprezentował się w jej szeregach z jak najlepszej strony. Po słabym okresie w Manchesterze United, od stycznia strzelił cztery gole i zanotował pięć asyst dla The Villans, co wystarczyło, by zaimponować także w stolicy Katalonii.
Gdyby jednak Rashford chciał przenieść się do Barcelony, prawdopodobnie musiałby zgodzić się na ogromną obniżkę pensji. Przy obecnym kontrakcie, który obowiązuje do 2028 roku, wychowanek Manchesteru zarabia około 315 tysięcy funtów tygodniowo, co plasuje go w pierwszej dziesiątce najlepiej opłacanych piłkarzy w Premier League.
Ponadto United żądają za ofensywnego wszechstronnego zawodnika kwoty około 40 milionów funtów. Połączenie obu kosztów może więc oznaczać, że transfer do Hiszpanii ostatecznie wypali tylko wtedy, gdy Anglik znacznie złagodzi swoje żądania finansowe.
Chociaż Aston Villa ma opcję podpisania kontraktu z Rashfordem, to podobno nie jest skłonna przystać na jego warunki płacowe. Nawet jeśli zakwalifikowałaby się do Ligi Mistrzów w ostatnich rundach na przyszły sezon, nie byłaby w stanie konkurować z Barceloną. Sama decyzja piłkarza będzie miała duży wpływ na ewentualny letni transfer.