Rodri poważnie uszkodził prawe kolano we wrześniowym meczu z Arsenalem. Oprócz zerwanych więzadeł krzyżowych musiał zmagać się ze stłuczonymi łąkotkami. W związku z tym Guardiola wykluczył wówczas szybki powrót, a po operacji powiedział, że pomocnik wypada na cały sezon.
"Nie spodziewałem się tego wcześniej, ale może jeszcze nam pomoże do końca sezonu. I to nie tylko w Klubowych Mistrzostwach Świata, ale także w Premier League" - poinformował dziennikarzy uradowany trener po sobotnim zwycięstwie 3:1 i awansie Plymouth do ćwierćfinału Pucharu Anglii.
Pod koniec ubiegłego tygodnia The Citizens opublikowali wideo pokazujące trenującego już Hiszpan. "Fani muszą wiedzieć, że nie tylko oni są podekscytowani. Widziałem go dzisiaj z piłką. Był w szatni... czuje się pewniej, jest szczęśliwszy" - cieszył się Guardiola.
Ale przypomniał im również, aby byli ostrożni: "Będziemy iść krok po kroku. Wygląda to dobrze, ale nie możemy podejmować głupich decyzji i być może przyspieszyć sprawy o kilka tygodni. Rodri nie jest jeszcze bliski powrotu".
Wszystko wskazuje jednak na to, że podpora środka pola może wyzdrowieć nieco wcześniej i spełnić swój cel, jakim jest wczesny powrót do zdrowia.